Mirki od #yerbamate, co to właściwie jest? Wiem, że jakaś herbata, w necie piszo, że uzależnia i ma działanie narkotyczne ( ͡º͜ʖ͡º) Tate kiedyś przyniósł, zaparzył i śmierdziała niesamowicie. Po co to się pije?
@Johny_Gitarzysta69: Yerba to nie herbata!!! Yerba faktycznie podlega procesowi parzenia jak liście herbaty, ale przede wszystkim ma w sobie dużo kofeiny, zwanej mateiną. Yerba Mate pobudza lepiej niż kawa, ponieważ poziom wchłaniania kofeiny przez organizm przebiega w trochę inny sposób. Kawę pijesz na raz, więc masz momentalny zastrzyk, yerbę pijesz godzinami... jak dobrze pójdzie to i cały dzień, więc poziom pobudzenia wzrasta stopniowo :) Dodatkowo pozytywnie wpływa na układ krążenia, trawienia,
@13czarnychkotow: Tylko jedno zalanie dziennie? Nie szkoda Ci suszu? :P Yerbę powinno się pić zalanie po zalaniu i w pewnych odstępach czasowych, wtedy nie ma czasu stać się zimna i niedobra, a poziom pobudzenia działa dłuuugo. 7 do 10 zalań na materko i do dwóch zasypań - tak wygląda nasza codzienność :D
@13czarnychkotow: Chyba nigdy nam się zdarzyło wypić tylko jednego zalania w ciągu dnia! :D Od jakiego czasu pijesz już yerbę? Jeżeli jesteś początkująca, to faktycznie może działać na Ciebie mocniej.
Robiąc drugie zalanie dopiero po 24h, raczej nie spodziewaj się cudów. Mate przez ten czas zdąży trochę odparować i stracić smaku... pomijając temat wszelkich drobnoustrojów, które zdążą tam wpaść.
@13czarnychkotow: Regularnie pijemy yerbę już dobre 5 lat, więc nic dziwnego, że potrzebujemy większej dawki mateiny :) Chociaż i tak w momencie, gdy zaczynałem pić mate, to wypijałem normalnie 7 zalań dziennie, stąd moje zdziwienie jednym zalaniem... ale to prawda, każdego pobudza inaczej :)
Od momentu kiedy zaczęliśmy prowadzić kanał na youtube, yerby mam zdecydowanie więcej niż wcześniej. Kupujemy jedną yerbę na pół, co tydzień, wiec wychodzi ok 2 kg na
@spike200: Wiem, że już po fakcie... ale na przyszłość. Pl. Grzybowski 10 - Sklep Ekologiczny "Trawa". Nasza miejscówka do zakupu yerby. Tania, duży wybór... a w piątek była świeża dostawa :)
Po trzech miesiącach z kawą, wracam do #yerbamate i jest fajnie. Wie ktoś gdzie można kupić szklaną bombillę? Ta co tu mam na obrazku mi nie pasuje bo nie wierze w jej higieniczność (dlatego tez piję z kufla ale kupię sobie porcelanową/ceramiczną tykwę), a te z metalu rdzewieją i ogólnie sprawiają wrażenie "tanich", a mi chodzi o coś tak dobrze wykonanego jak łyżeczka żeby do zmywarki wrzucić i w ogóle...
@smsrampage: Szklane są niezwykle trudne do dostania, bo szkło używane do ich produkcji musi być cienkie i odporne na wahania temperatur. Osobiście polecamy bombille ze stali nierdzewnej z elementami brązu, cena waha się od 50-70 zł, ale to pewna inwestycja na lata. Oczywiście najzdrowsze i najlepsze są bombillki z aplaki, ale to już naprawdę wyższa szkoła jazdy i mało kogo stać :)
Mam pytanie, bo dzisiaj jest mój pierwszy raz z yerbą. Zrobiłem sobie "na ciepło" i wszystko wyszło elegancko itd. postanowiłem pójść za ciosem i spróbować jej w wersji na zimno. Zakupiłem sok jabłko z miętą, schłodziłem, dorzuciłem kostki lodu, zalałem i.. klops. Listki i łodyżki w ogóle nie chłoną soku. Nie chce się w ogóle zaparzyć. Czy zrobiłem coś nie tak? Czy najpierw trzeba lekko "sparzyć" ciepłą wodą, żeby wchłonęło wodę, a
@thisismaddnes: Terere wcale nie jest słabsze, potrzebuje tylko troszkę więcej czasu aby oddać moc :) Im zimniejsza woda i więcej lodu, tym lepiej będzie smakować! Proces ten faktycznie można przyśpieszyć, zalewając susz na początku ciepła wodą i później zimną. Co do soku nasuwa mi się jedno pytanie - faktycznie użyłeś soku, czy napoju o smaku jabłko-mięta? O ile naturalny sok ładnie komponuje się z yerbą, o tyle napój, przez zawarte w
@thisismaddnes: Tak właśnie myślałem. Tymbark to niestety napój i te wszystkie aspartamy, cukry, czy co tam jest, mogą zabijać smak samej yerby. Najlepiej mieć zwykły wyciskany sok :) Myślę, że nikomu się nie naraziłeś, eksperymenty są jak najbardziej wskazane! Sam próbowałem kiedyś przyrządzać yerbę np. na mleku, czy zrobić kompot z yerbą. Swojego czasu prowadziłem z kolegą próby zrobienia ciasta nasączonego yerbą, ale nie wyszło... Po wielu wyczerpujących eksperymentach, usiadłem i
@thisismaddnes: Nie wiedziałem, ja mam na imię Artur :) Podpisałem się żeby było wiadomo kto napisał, bo w nayerbowanych jest nas dwóch - Ja i Filip. Zmieszaj wywar yerby z ciepłym mlekiem, smak ma jako taki, ale jako pobudzający dodatek do mlecznych shake'ów git! :) Skoro można spód od ciasta biszkoptowego nasączać herbatą, to czemu nie smakową yerbą? :)
Elo mirasy sączące. Zacząłem wczoraj przygodę z yerbą. Do dyspozycji mam taki mały zestawik przedstawiony na zdjęciu + niebieską amande. Na pierwszy rzut poszła mate green despalda. Po prostu pyszna :D Amanda mi jakoś nie podeszła. A zaraz spróbuję pajarito. Jako początkujący mam też parę pytań: Jak duże macie naczynka (czyli czy więcej znaczy lepiej), ile zasypujecie, czy czujecie wyraźne pobudzenie, ile razy parzycie i skąd wiadomo kiedy już przestać zalewać? #
@mahometgej: Kiedyś zrobiłem ten błąd i kupiłem sobie materko o pojemności 700 ml. Wody i suszu mieściło tyle co termos, a po dwóch zalaniach padłem na łóżko i tak zakończyłem dzień. Dlatego raczej nie polecam :)
Od dłuższego czasu używam naczynek o pojemności nie przekraczającej 250 ml i myślę, że to optymalna pojemność. Normalnie zasypuję 3/4, chyba że robię drugie zasypanie wciągu dnia, wtedy drugie już 1/4 - 1/2 materka.
Odebrałem paczkę z prawie 6 kg yerby. Sam fakt posiadania mnie bardzo cieszy. Ryzykownie (nigdy nie piłem tej marki) kupiłem 8 paczek po 200g Mate Green. Każda innego rodzaju, ale przejdę do sedna. Jestem zachwycony jakością i smakiem tej yerby a dokładnie Mate Green Las Flores. Wiem, że podstawą każdej z yebry z serii mate green jest to samo, dlatego już nie mogę się doczekać, żeby wypić kolejne.
@semperfidelis: Możesz spróbować jakiejś yerby z dodatkiem Guarany. CBS, Selecta albo Mate Green Mass Energia Guarana - troszkę lżejsza od poprzedniczek, ale smak niezapomniany.
@semperfidelis: Osobiście nigdy nie próbowałem dosypywanej guarany. Wczoraj piłem Taragui Energię (zapomniałem wymieć) i kompletnie nie czuć w niej "zewnętrznych" smaków. Selectę piłem namiętnie jakieś 2 lata temu, smak lekko słodkawy, ale dobry i nie przesadzony.
Pajarito dość mocne, ale osobiście uwielbiam. Colon piłem raz, z dodatkiem mięty i bodo... nigdy więcej nie kupiłem :) Serie owocowe CBS są dobre, tylko jak na mój gust, smak zbyt szybko ucieka.
@Przedmidorrr: Możesz samą bombille kupić (są nawet tańsze, bambusowe ale się często przytykają) i pić z kubka. Materka i tykwy najzwyczajniej dodają yerbie smaku. Drugim sposobem jest zaparzacz- wsypujesz, zalewasz, filtrujesz i gotowe:)
Mate i herbata, to dwie różne rzeczy, serio :D Yerba pobudza jak kawa, tylko daje kopa na dłużej i ma bardzo pozytywny wpływ na ogólne zdrowie organizmu.
@kajelu: Zdecydowanie odradzamy takich praktyk, w przypadku tego samego suszu. Gdy już raz zalejesz zasypanie, to lepiej wypić do końca tego samego dnia. Wilgoć to najgorszy wróg żywności... im dłużej wilgotne, tym więcej bakterii i grzybów w zalaniu. Dodatkowo jeżeli masz drewniane materko, to może bardzo szybko się zepsuć.
#yerbamate #yerba
Yerbę powinno się pić zalanie po zalaniu i w pewnych odstępach czasowych, wtedy nie ma czasu stać się zimna i niedobra, a poziom pobudzenia działa dłuuugo.
7 do 10 zalań na materko i do dwóch zasypań - tak wygląda nasza codzienność :D
Od jakiego czasu pijesz już yerbę? Jeżeli jesteś początkująca, to faktycznie może działać na Ciebie mocniej.
Robiąc drugie zalanie dopiero po 24h, raczej nie spodziewaj się cudów.
Mate przez ten czas zdąży trochę odparować i stracić smaku... pomijając temat wszelkich drobnoustrojów, które zdążą tam wpaść.
Regularnie pijemy yerbę już dobre 5 lat, więc nic dziwnego, że potrzebujemy większej dawki mateiny :) Chociaż i tak w momencie, gdy zaczynałem pić mate, to wypijałem normalnie 7 zalań dziennie, stąd moje zdziwienie jednym zalaniem... ale to prawda, każdego pobudza inaczej :)
Od momentu kiedy zaczęliśmy prowadzić kanał na youtube, yerby mam zdecydowanie więcej niż wcześniej. Kupujemy jedną yerbę na pół, co tydzień, wiec wychodzi ok 2 kg na