Wracałem dziś do domu autobusem, ja sobie elegancko wsiadam, pełno i szukam miejsca. Dostrzegam w połowie autobusu wolne miejsce, zadowolony podchodzę do miejsc, patrzę a tam torba sportowa jakiegoś gimnazjalnego #rozowypasek. Pytam się jej czy może zdjąć tą torbę na ziemię, a ona do mnie, że"nie i że mogę sobie poszukać innego miejsca" xDDD. W ciągu chwili zrobiłem jej taką inbę, że połowa autobusu zwróciła nagle uwagę, ale widać
@RoccoBaggins: To chyba chodzi o te p------e kible z wyłącznikiem czasowym. Jeszcze najgorzej jest jak czujnik ruchu jest poza kabiną, ja nauczyłem się ogarniać po ciemku, tylko ludzie się dziwili, jak wchodzili do ciemnego kibla, a tu zajęte :D
Pozdrawiam chlopca, ktory stal obok mnie w tramwaju linii nr 17. Ubrany w kurtke z croppa, wysiadles na Marymoncie. Nie widzialam twojego nicku. Jezeli to czytasz, to zgol wasa:D #warszawa #spotted #stulejacontent
W wielu domach w Luksemburgu, Francji, Belgii, Holandii, Skandynawii czy Niemczech mieszkańcy nie zakrywają okien zasłonami czy firanami w kuchni i salonie. Życie rodzinne na widoku publicznym, to tradycja, która ma kilkaset lat. Jaki ma cel? U jej podstaw leżą dwie wartości:
- po pierwsze pokazujemy wszystkim, że w naszym domu wszystko odbywa się w zgodzie z normami społecznymi, nikt nie wywołuje diabła, nie bije żony czy dzieci, gotujemy normalne jedzenie, nie
No nie wiem. To występuje głównie w tzw byłych potęgach morskich i miało służyć temu żeby było widać czy żoną siedzi w domu i czy jest sama jak mąż na morzu ;)
@grafikulus: to ciekawe, że jak chińczycy, japończycy albo inne nacje mają jakąś dziwną fanaberię to wszyscy wow, zachwyt, szacunek, trzeba to uszanować, a jak polacy to musi to być na 100 % wiocha i trzeba wyśmiać. Pomijając, że to nie jest jakieś ultra dziwne i nie wiedziałem, że poszanowanie prywatności to coś z czego trzeba się śmiać. Z resztą każdy żyje tak jak mu wygodnie i komfortowo.
Przedsięwzięcie polegało na otwarciu wielkiego hipermarketu w praskiej dzielnicy Letňany (gdzie znajdują się już hipermarkety Tesco i Globus) 31 maja 2003. Przed tą datą zorganizowana była bardzo silna kampania reklamowa w prasie, radiu i telewizji, rozprowadzono także ogromną liczbę ulotek reklamowych, rozklejono plakaty i ustawiono przydrożne billboardy. Hasła głoszone w tych reklamach przewrotnie wzywały: „Nie przychodź!”, „Nie
@sylwke3100: Oglądam właśnie końcówkę, największe zgromadzenie Januszy jakie widziałem, hurr durr pozwiemy was, jak można tak ludzi oszukiwać, szanuje taki trolling jak p------n xDD