Tak mi ciężko, straciłam najlepszego przyjaciela przed samymi świętami. Nie byłam przy uśpieniu, nie dałam rady. Pożegnałam się z nim, zanim przyjechał lekarz, ale cały czas był przy nim mój tata. Bardzo się bałam momentu uśpienia, że będzie się bał, że będzie go coś bolało, ale nie było komplikacji. Jedyne co podtrzymuje mnie na duchu to fakt, że mój piesek już nie cierpi :( Proszę, utulcie
@anonimowy_kot: Ja zwykle adoptuje starsze psy z bidula, bez szans na adopcje i znam Twoj ból :( Co rok-dwa któryś odchodzi i za każdym razem jest ciężko :( Trzymaj się!
hehe, to jest śmieszne, bo @powodzenia napisał, że życzy nam powodzenia używając słowa "powodzenia", a sam ma nick "powodzenia", więc można to odbierać dwuznacznie, hehe
- Ostrożnie!!! – krzyczy. – UWAŻAJ!!! Więcej masła!!! Cholera, smażysz za dużo jajek na raz!!! ZA DUŻO!!! Mieszaj! MIESZAJ SZYBCIEJ!!! Dodaj jeszcze masło!!! GDZIE JEST MASŁO??? Jajka się przykleją!!! UWAŻAJ!!! Powiedziałam – UWAŻAJ!!! NIGDY mnie nie słuchasz, jak robisz jajecznicę!!! NIGDY!!! Odwróć jajka!!! SZYBKO!!! Nienormalny jesteś??? Całkiem cię pogięło??? SÓL!!!
@Ekavel: Kobieta nie potrafi dobrze jezdzic samochodem. Natomiast mezczyzna potrafi i prowadzic dobrze samochod i dobrze gotowac. Takze zart nietrafiony.
To wykonanie wchodzi do mojego skromnego TOP 10 wykonów Live. I będę to postował w każdą sobotę przed pójściem na karaoke. Bo to jest po prostu genialne.
Idąc dzisiaj do pracy zobaczyłem niewiaste... W wieku na oko 15-16 lat. Smutno mi się zrobiło bo na dworze minus miliard a ona bez czapałki, bez rękawiczek, trampeczki i stópki... I oczywiście teraz najmodniejsze podwijane spodnie co by kostki było widać... Smuteg wszech i wobec mnie ogarnął widząc jak jej zimno w te szczupłe odnóża więc zapytałem grzecznie czy aby to musi eksponować swoje kostki bo chyba troche zimno. Na co dostałem
Tak mi ciężko, straciłam najlepszego przyjaciela przed samymi świętami. Nie byłam przy uśpieniu, nie dałam rady. Pożegnałam się z nim, zanim przyjechał lekarz, ale cały czas był przy nim mój tata. Bardzo się bałam momentu uśpienia, że będzie się bał, że będzie go coś bolało, ale nie było komplikacji. Jedyne co podtrzymuje mnie na duchu to fakt, że mój piesek już nie cierpi :( Proszę, utulcie
źródło: comment_KEihl0eOUQxBvrWK5TgQLjOhXEvqFonY.jpg
Pobierz