Mam wrażenie, że na giełdzie bardziej boli niezrealizowany potencjalny zysk niż realnie poniesione strata. Człowiek uzyskuje dobry % zwrotu a z tyłu głowy ma, że jakby wszedł w spółkę X to byłoby więcej. I w ogóle się nie
cieszy. Też tak macie?
#gielda
cieszy. Też tak macie?
#gielda












są tu jeszcze jakieś niedobitki, które szortowały amerykę od kwietnia (╥﹏╥)