kto byłby lepszym prezydentem
- małpa bonobo 78.3% (90)
- andrzej duda 21.7% (25)
Wychodzi prezes Kaczyński w nieznanym w polskim Sejmie nieregulaminowym trybie, schodząc z mównicy obraża kobietę i mówi do niej "won", do posła Rzeczpospolitej.
Oto jest człowiek biedny, nędzny. Jest niezwykle zatroskany tym, że wygody jego otoczenia i mieszkania powinny być ulepszone, ale mimo to ciągle wykręca się od swojej pracy i uważa, że jest usprawiedliwiony w oszukiwaniu swojego pracodawcy z powodu zbyt niskich zarobków które otrzymuje. Taki człowiek nie rozumie najprostszych zasad które są podstawą prawdziwego dobrobytu, i nie tylko jest kompletnie nieprzystosowany do wyjścia ze swojej nędzy, ale nawet przyciąga do siebie głębszą nędzę, poprzez rozgoszczenie się w leniwych, zwodniczych i niemęskich myślach i poprzez działanie zgodnie z tymi myślami. ["niemęskimi" przetłumaczyłem dosłownie, chodzi chyba po prostu o myśli słabych ludzi, nie jestem pewny, tekst z 1903, więc trochę archaizmów jest]
Człowiek(mężczyzna?) zaczyna być człowiekiem(mężczyzną?) dopiero gdy przestanie biadolić i bluźnić, a zacznie szukać ukrytej słuszności która reguluje jego życie. Gdy przystosuje swój umysł do tego regulującego czynnika, przestaje oskarżać innych o bycie powodem swojej sytuacji, i buduje siebie w silnych i szlachetnych myślach; przestaje kopać się z okolicznościami, ale zaczyna używać okoliczności jako pomocy w swoim bardziej prędkim postępie, jako drogi do ukrytych mocy i możliwości w samym sobie.
W latach 2005 - 2007 wprowadziliśmy do spółek całą rzeszę ludzi, którzy mieli co najmniej doktorat z ekonomii albo prawa związanego z gospodarką.
Teraz odwołaliśmy się do innego mechanizmu, bo tamten zawiódł. Mianujemy ludzi z bliskich nam środowisk, którzy realizują nasz program.
Wykop.pl
Quo vadis Polsko?
#polityka #bekazpisu