Mój kumpel właśnie dotarł na szczyt #friendzone a nawet przyniósł drabinę by być jeszcze wyżej xD
Od 4 lat mój znajomy ma dziewczynę, która uważa go tylko za przyjaciela. On czuje coś więcej ale nic z tego nie wynika. Otóż dziewczyna miała jakiś czas temu konkubenta (czy tylko mi to słowo kojarzy się z patologią?) i ma teraz małe dziecko. Po urodzeniu go facet ją zostawił, a ona nie miała
Parę dni temu w warszawskim sądzie rozegrał się dramat, kiedy sąd miał zdecydować komu przyznać opiekę nad 7-letnim chłopcem. Chłopiec ten był latami bity przez obu swoich rodziców, więc początkowo sąd miał opiekę przyznać ciotce chłopaka, aby został przy najbliższej rodzinie.
Chłopiec wprawił w zadumę całą salę, wyznając, że jego ciotka biła go jeszcze bardziej niż rodzice, i że nie zgadza się żyć z nią. Kiedy sędzia zasugerował, że mógłby zamieszkać z dziadkami, chłopiec rozpłakał się, mówiąc, że oni też go bili. Odkrywając, że przemoc była integralną częścią tej rodziny, sędzia podjął się zaskakującego kroku i pozwolił dziecku zadecydować, kto powinien dostać prawo do opieki nad nim.
Po dwóch przerwach ogłoszonych, aby sprawdzić, czy jest to zgodne z prawem, i aby naradzić się z przedstawicielami opieki społecznej, sąd w końcu przyznał tymczasową opiekę nad dzieckiem
A seven-year-old boy was at the centre of a courtroom drama yesterday when he challenged a court ruling over who should have custody of him. The boy has a history of being beaten by his parents and the judge initially awarded custody to his aunt, in keeping with child custody law and regulations requiring that family unity be maintained to the degree possible.
The boy surprised the court when he proclaimed that his aunt beat him more than his parents and he adamantly refused to live with
Kiedy byłam mała w sąsiedztwie mieszkał opóźniony chłopczyk. Był ode mnie około 3 lata młodszy, ale nikt się nie chciał z nim bawić, bo nie umiał mówić nic poza "YyYYYyyy" i okropnie się ślinił. Dodatkowo matki często zabierały dzieci od tego chłopca, jakby był chory na coś zaraźliwego.
Moim priorytetem w życiu jest to, by być dobrą osobą. Tak wychowała mnie moja matka, która nigdy nie zabierała mnie z placu zabaw, kiedy przychodził K. Miałam jakąś świadomość jego inności, ale nigdy nie uciekałam. Wiedziałam, że jest bardzo samotny.
W każdym razie bawiłam się z nim codziennie, nawet jeśli inne dzieci potem mi docinały. Nie rozumiem do końca dlaczego rodzice uczyli ich mówić takie rzeczy, na przykład to, że jeśli dotknie się K. to jest się brudnym.
Często jak wracam autobusem do domu nachodzą mnie różne myśli, które potrafią diametralnie zmienić postrzeganie niektórych spraw. Chciałem wam napisać o moim ostatnim takim olśnieniu.
Kojarzycie korektory do poprawiania błędów w zeszycie w formie tzw. myszki? Takie fajne urządzonko, które przykłada się do papieru, przesuwa, a ono przykleja białą tasiemkę. Zawsze chciałem wykorzystać taką jedną myszkę do zrobienia długiego paska, tak bez powodu. Wziąć ją sobie i pójść robiąc długą linię. Niestety te myszki to chyba najdroższy typ korektora i będąc w podbazie, gdybym odwalił taki numer, mama pewnie wykorzystałaby kabel od prodiża w sposób jaki twórcom tego zacnego przedmiotu się nie śniło.
Znalazłem jednak grupę ludzi, która robi to (przykleja w sensie takie długie paski bez konsekwencji) zawodowo! Pomyślcie o drogowcach malujących linie na drodze na takich fajnych samojezdnych maszynach. Oni w rzeczywistości mają takie duże korektory-myszki, które mogą dosiadać! No i dosiadają te myszki i malują nieskończone linie i przyklejają je do nawierzchni, tak jak ja całe życie chciałem zrobić za pomocą korektora. Teraz już wiem, że panowie drogowcy nie pracują w zawodzie z przypadku. Oni to robią z powołania, bo każdy z nich chciał kiedyś wziąć taką myszkę i narysować nią długi pasek, a ona tak fajnie terkotała jak się pasek robiło. Im szybciej przesuwałeś, tym szybciej terkotała. No to teraz mają te swoje duże myszki, które dosiadają i które też fajnie terkotają jak malują.
TO BYŁO WCZORAJ. JAKO, ŻE MIAŁEM Z MOJĄ PIĘKNĄ DZIEWCZYNĄ 2 ROCZNICE ZWIĄZKU POSTANOWILIŚMY PÓJŚĆ DO BARU NA PIWO. WCHODZIMY TAM, PIJEMY, PRZYTULAMY I CAŁUJEMY SIĘ. PO PEWNYM CZASIE OBOJE ZGŁODNIELIŚMY, WIĘC POSTANOWIŁEM, ŻE PÓJDĘ I KUPIĘ NAM FRYTKI W BARZE W KTÓRYM BYLIŚMY. CZEKALIŚMY WTULENI W SIEBIE 10 MINUT PO CZYM PRZYSZŁA KELNERKA Z NASZYMI FRYTKAMI. PRÓBUJE TYCH FRYTEK, A ONE #!$%@? SŁONE NIEZIEMSKO, NO WIĘC BIORĘ JE, IDE DO OBSŁUGI
Spotykaj się z #rozowypasek mocne 6.5/10, ale nadrabia fantazją w łóżku Pewnego razu proponuje, żebyś na nią nasikał Nigdy tego nie próbowała, ale uważa, że ją to kręci Czemu nie Pewnego razu pod prysznicem zacznij sikać na jej nogę #rozowypasek pada na kolana i przyjmuje wszystko na twarz
po głębszym zastanowieniu nad dobrze wymieszanym mutant massem stwierdzam, że to może być prowokacja mająca na celu strollowanie mirków i skłonienie ich do wypicia własnych siuśków
Robię sobie kolację, nagle zauważam, że zniknęła mi kanapka z talerza. Patrzę na kota, kot patrzy na mnie, niewinny, wciąż żebrzący. Patrzę do zlewu, kanapka w zlewie - pomyliłam ją z brudnym nożem. :/
W lutym byłam ze znajomymi w górach. Ostatniego wieczoru prawie wszyscy poszli spać, bo o 7 mieliśmy zdać właścicielowi domek. O 4 wpadłam na pomysł z koleżanką i kolegą , którzy siedzieli ze mną , że nie ma sensu spać 2h , więc pójdziemy sobie z wodeczka na taka górę gdzie były skały i o świcie się napijemy.
Tak więc zrobiliśmy, przy czym wzięliśmy telefon z funkcją latarki, żeby widzieć drogę przez te pola,rowy i chaszcze. Dotarliśmy na górę, otworzyliśmy buteleczke i kolega usłyszał zwierzęce odgłosy.nie zareagował, czekał aż same usłyszymy.
@kejtw: Byliśmy raz na komunii kuzyna, historia z opowieści bo byłem wtedy jeszcze za mały żeby cokolwiek kumać, i ojciec poszedł pospacerować po lesie po drugiej stronie drogi obok domu. Postanowił się wylać w krzakach ale mu ciągle dzieciaki wokół biegały. No to on 'chrum chrum chrum' i wszystkie szczeniaki wypadły z lasu w kierunku domu krzycząc 'dziiiiiiiiiiik, dziiiiik' :D
źródło: comment_9Tf9emiLATwFujXt8e5CPdQJat9SmH28.jpg
Pobierz