@bravenewworld63: wiem bardzo dobrze. pisałem o tym, że pomaga na kaca (do którego staram się nie dopuścić, no ale czasem się zdarzy). a zwiększa ryzyko popadnięcia w uzależnienie tak samo jak picie orzechówki na byle ból brzucha. babcia tak mnie leczyła odkąd skończyłem jakieś 14 lat, sama praktykowała to na wszelakie bóle i się nie uzależniła. inna sprawa, że za dzieciaka jak byłem u babci to często bolał mnie brzuch.
@jesse__pinkman: zawsze mnie r---------a jak robią szopki bożonarodzeniowe i dookoła nich śnieg, jakby tam jakiś mróz miał być (15-20 stopni jest zimą) xD Już te puszki bardziej realistyczne.
Z moją żoną idziemy dzisiaj na imprezę przebieraną. Ona się robi na "pinup girl" - poszła do fryzjera na specjalne czesanie, potem kosmetyczka... etc... Ona jeszcze nie wie, że jej partner będzie księciem porcelany. Właśnie odebrałem mój strój. :) #zonabijealewolnobiega #zwiazki
"Andrzejku! Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Piszę do Ciebie po raz pierwszy i ostatni. W tych dniach bowiem mam być zamordowany. Chciałem być Tobie ojcem i przyjacielem. Bawić się z Tobą i służyć radą i doświadczeniem w kształtowaniu twego umysłu i charakteru. Niestety, okrutny los zabiera mnie przedwcześnie, a Ciebie zostawia sierotą. Dlatego piszę i płaczę. Ja odchodzę - Ty zostajesz, by w czyn wprowadzać idee ojca. Andrzejku: celami Twego życia
@siwymaka: mnie zastanawia jak to jest, że co czytam o jakichś bohaterach z czasów wojny to na końcu zawsze odznacza ich akurat Lech Kaczyński. Gdzie byli inni prezydenci przez tyle lat?
@ColdMary6100: Widziałem nie raz. Dodaj do tego: 1. Zimno jak jasna cholera. 2. Rosa jak jasna cholera. 3. Wieje jak jasna cholera. 4. Człowiek zaspany jak jasna cholera. 5. Myśli egzystencjalne w stylu "dlaczego tu jesteśmy, dokąd zmierzamy" zamienione na "flaszki trzeba wypieprzyć i oporządzić ten grajdoł,
@jesse__pinkman: w podstawówce miałem spięcie na boisku szkolnym z typami z klasy. pamiętam to jak dziś, była kłótnia o piłkę, a raczej, oni mi zabrali moją własną i nie chcieli oddać. tak, próbowali mnie gnębić w klasie. doszło do tego, że jeden z największych z nich dostał ode mnie prostego pod oko, morda momentalnie zsiniała, towarzystwo się uspokoiło (mieliśmy po 13 lat, kiedyś dawno temu). i nagle słyszę głos dorosłego: