@mroz3: Piękne, że takim dziadkom się jeszcze chce walczyć o godność, podczas gdy spierdony na wykopie rozpisują się o swoich teoriach dotyczących odpowiedniego stylu protestowania
Wróciłem z protestu, gdzie były tysiące ludzi. Zaparzyłem sobie herbatę i zabrałem się do czytania wypoku, i co widzę? Że niby protestujący się kłócą między sobą, że niby są podzieleni i generalnie nakręcanie wojny polsko-polskiej. XD Brawo trolle. Gdyby któryś się pokusił wyjść na miasto i zobaczyć co się dzieje zamiast siedzieć przed komputerem to byście zobaczyli, że protestujący nawet dziękują policji za brak agresji i pokojowe nastawienie. Tfu wam w ryje
@JakTamCoTam: generalnie raczej wrażenia są takie, że protesty we Wrocławiu były bardzo pokojowe. Co prawda niewielkie ilości policji, bo te właściwe pewnie były skierowane do wawy, ale nikt dymów i tak nie robił. Ot, kilka incydentów z pomalowaną ulicą, choć na tak wielkie tłumy to drobiazg rzekłbym.
Do pajaców, którzy śmieją się z chłopaków, którzy chodzą na protesty. Niektórzy w życiu mają szerszą perspektywę, mają dziewczyny, żony a w przyszłości być może i córki. Sam dzisiaj wybiorę się z moją dziewczyną na protest ponieważ chciałbym abyśmy MIELI WYBÓR w przypadku gdyby na etapie badań prenatalnych zostały stwierdzone wady płodu.
@Warcomx: Przecież prują to się kuce, które siedzą w piwnicach i sami nic nigdy nie zrobili, bo mama im wszystko podstawia, ale jak baby wyszły na ulice i faceci im pomagają to olaboga
Mój ojciec przeszedł kwarantannę szpitalną. 2 tygodnie w izolacji w jednej sali, oczywiście bez ludzi. Odwiedzali go specjalnie przeszkoleni pracownicy szpitala w odpowiednich skafandrach aby podawać jedzenie, badać, itp. Wszystko było ok, nie miał żadnych objawów. Po 14 dniach wrócił do domu, cieszył się bardzo. Następnego dnia rano jadł pierwsze normalne śniadanie od 2 tygodni. Po śniadaniu usiadł na fotelu, westchnął, zamienił się w nietoperza i odleciał do Chin.
oficjalna maskotka moderacji