@lilarcor: no i w sumie spoko. Oglądanie po nocach olimpiady i innych eventów wzbudza u mnie nostalgię. Od pierwszej olimpiady, którą pamiętam czyli Atlanty i walk Gołoty.
Poza tym dzień olimpijski trwa z 15 godzin, kiedy dzieją się rzeczy więc na oglądanie w normalnych porach też się złapiemy.
#paryz2024 Nową rekordzistkę świata kilka lat temu podczas pieszej wycieczki po górach spotkał wykopek. Odważył się, zagadał do Anny Mirosław i zaprosił na randkę. Za plecami Anii była pionowa, skalna ściana. Długo nie myśląc zaczęła się po niej wspinać byle tylko uniknąć randki z tym dziwadłem z internetu. Wtedy Ania odkryła swoje powołanie.