✨️ Obserwuj #mirkoanonim Wynajmowałem pomieszczenie/magazyn sąsiadowi, umowa na mordę, pieniądze do ręki i nie było problemu. Planuję sprzedać tę nieruchomość, jednak sąsiad robi problem z wyprowadzką. Trzyma tam auto, sporo narzędzi, mniej lub więcej wartych śmieci. Sąsiad po prostu odmawia wyprowadzki, mówi że nie ma gdzie tego zabrać tak jakby to był mój problem i mówi że jeśli cokolwiek stamtąd wyląduje na śmietniku to zgłosi mnie za kradzież. Nawet jakbym chciał, cudzego auta na złom nie oddam.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Nie jest to lokal mieszkalny, nikt tam nie mieszka więc o tyle sytuacja prostsza, minus taki że nie podpisywałem z nim żadnej umowy więc ciężko o zapis co się dzieje z jego rzeczami po zakończeniu najmu. Śpieszy mi się, więc w żadne sądy też nie chce mi się bawić, bo zajmie to wiele miesięcy.
Osoby ubiegające się o azyl będą zobowiązane do pracy. Decyzję podjęły władze jednego z powiatów w Saksonii. Decyzja ta spotkała się z poparciem lokalnej społeczności, ale mocno skrytykowały ją organizacje działające na rzecz pomocy migrantom. Bo przecież oni tylko mieli brać zasiłki i ubogacać.
@leon81: było takie opowiadanie K.Dicka bodajże, o gościu który chciał wyruszyć na kolonizację kosmosu (bo ziemia to już był tylko lewicowy syf) i go pan menel nie chciał puścić (grożąc #!$%@?) do punktu rekrutacji bo "panie kierowniku złoty ja tam do pana nic nie mam, ale jak wszyscy wyjadą to kto będzie na moje zasiłki robił" ( ͡°͜ʖ͡°)
Nie mam pomysłu jak przebić magiczne 5000 netto. Mieszkam w Polsce B jestem raczej nie głupią osobą znam 2 języki obce ale za cholerę nie potrafię przebić zarobków 5000 netto. Pracuje niewolnicze 240h miesięcznie żeby zarobić 5k na rękę, mam dość mentalności niewolnika i potrzebuje żeby ktoś z zewnątrz podsunął mi pomysł co robić dalej. Macie jakieś propozycje? żadna budowlanka bo się na tym nie znam
Pięć minut dorosłości. Jętki (Ephemeroptera) są znane z tego, że po przeobrażeniu żyją bardzo krótko, często zaledwie przez jeden dzień – nawet ich nazwa łacińska wskazuje na "jednodniowość" ich istnienia. Jednak pewien gatunek chyba trochę z tym przesadził.
Jętka Dolania americana jest spotykana w pobliżu czystych, wartko płynących strumieni i rzek południowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych i żyje w postaci dorosłej najkrócej spośród wszystkich znanych nam owadów. Młode jętki z tego gatunku, podobnie jak ich krewniacy, dorastają pod wodą – po wykluciu z około milimetrowych jajeczek zakopują się w piaszczystym podłożu i żywią się upolowanymi larwami innych owadów. Mniej więcej po roku są już gotowe do zsynchronizowanego wyjścia z wody i przeobrażenia.
Osobniki dorosłe pojawiają się, w zależności od regionu, w kwietniu, maju lub czerwcu. Młode jętki (tak zwane nimfy - na drugim zdjęciu) wychodzą wówczas ponad lustro wody, wspinają się na rośliny lub kamienie i zrzucają wylinkę. W ciągu dziesięciu do dwudziestu sekund przeobrażają się w dorosłe, uskrzydlone owady i wzbijają się w powietrze. Najpierw wychodzą samce, zwykle na około półtorej godziny przed wschodem słońca, a chwilę później dołączają do nich
Trump bohatersko wznosi rękę, mimo iż dosłownie chwilę wcześniej został postrzelony. Niestrudzony, bez jakichkolwiek oznak strachu. Chyba wszystkim powinno to imponować, nawet jego przeciwnikom.
#przegryw Ależ ulga na zewnątrz 18 stopni lekki wiaterek i okno otwarte na oścież szkoda, że nie na długo tak będzie. Dzisiaj podobno lekko chłodniej na być bo 31 stopni.
Chłop właśnie dostał od kierowniczki kołchozu bojowe zadanie - przyuczyć nowego pracownika, który przychodzi jutro. Podobno to jakiś młody prosto po szkole i to jego pierwsza praca. Jakieś porady poza wysyłaniem go po wymyślone narzędzia? #pracbaza #kolchoz #pytanie
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Macie pomysł co może być nie tak, że ciągle mam infekcję bakteryjną (E coli) układu moczowego i niezależnie od niej mam podrażnienie cewki moczowej (ale z infekcjąjest mocniejsze) i czasem leci mi na koniec sikania mętny mocz, nawet z takimi bardziej stałymi kawałkami?
Rok temu przez cały rok leczyłem bakterie, która się uodparniała na wszystkie komercyjne antybiotyki. Do tego cały pakiet USG w tym prostaty, moje "go to" badanie to posiew nasienia zamiast moczu. Ale w wyniku tego wszystkiego nic nie wyszło.
I ostatnio odczuwałem znane mi objawy infekcji bakteryjnej, więc zrobiłem posiew i mam baterię. Szybka akcja z antybiotykiem i wiedziałem że pomogło bo cześć objawów na pewno zniknęła ale jak czekałem później te 1.5 tygodnia po skończeniu antybiotyku na kolejny posiew to już wiedziałem, że chyba ponownie się zakazilo. I patrząc na posiew (brak antybiotykoodpornosci na ten antybiotyk który stosowałem, AlE więcej bakterii w próbce) to nie wiem czy się zakaziłem drugi raz czy co.
Wynajmowałem pomieszczenie/magazyn sąsiadowi, umowa na mordę, pieniądze do ręki i nie było problemu. Planuję sprzedać tę nieruchomość, jednak sąsiad robi problem z wyprowadzką. Trzyma tam auto, sporo narzędzi, mniej lub więcej wartych śmieci. Sąsiad po prostu odmawia wyprowadzki, mówi że nie ma gdzie tego zabrać tak jakby to był mój problem i mówi że jeśli cokolwiek stamtąd wyląduje na śmietniku to zgłosi mnie za kradzież. Nawet jakbym chciał, cudzego auta na złom nie oddam.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Nie jest to lokal mieszkalny, nikt tam nie mieszka więc o tyle sytuacja prostsza, minus taki że nie podpisywałem z nim żadnej umowy więc ciężko o zapis co się dzieje z jego rzeczami po zakończeniu najmu. Śpieszy mi się, więc w żadne sądy też nie chce mi się bawić, bo zajmie to wiele miesięcy.
#prawo #wynajem #nieruchomosci