Obudziłem się około siódmej i dość szybko przeszedłem do pakowania aby jak najwięcej dnia wykorzystać na zwiedzanie Sztokholmu. Chciałem jeszcze tylko ugotować sobie trochę makaronu i wypić herbatę. Musiałem też kupić bilet na prom.
Pierwsze kilkanaście kilometrów pokonuję przedostając się przez sterylne i uporządkowane miasta okalające Sztokholm od południa. Nie dawały jednak szczególnie zachwycających widoków i zastanawiam się czy rzeczywiście tak jest, czy zdążyłem przyzwyczaić się do Szwecji. W














Tego dnia nie obudziłem się bo noc spędzałem walcząc ze snem wzmaganym zmęczeniem. Około drugiej w nocy gdy powtarza się historia z zamknięciem dworca a wiedząc, że za około godzinę będzie już wystarczająco widno aby jechać przez lasy decyduję się opuścić miasto, przejechać pięćdziesiąt kilometrów w stronę portu w Nynashamn i nad jeziorem rozłożyć na kilka godzin snu namiot. Wyjazd z metropolii trwał ponad godzinę i gdy wjeżdżałem w
źródło: comment_1596823281X5ta0X4Rn16HcmZcB4rrY8.jpg
PobierzPolferries pozwala wjeżdżać razem z samochodami i rower zamocowałem do kotwicy stojącej na pokładzie dla pojazdów :)
źródło: comment_1596976949i1SM8EEIIWituvjCw5nf09.jpg
Pobierz