Mirki i Mirabelki! Tym razem mamy dla was #rozdajo z książką o przepięknej, zwiastującej wiosnę okładce - Wegetarianka( ͡°͜ʖ͡°)
Yong-hye i jej mąż prowadzą zwykłe życie. Gdy jednak makabryczne obrazy senne zaczynają nękać Yong-hye, niespodziewanie kobieta postanawia zrezygnować z jedzenia mięsa. W kraju, w którym społeczne obyczaje są ściśle przestrzegane, jej decyzja jest szokująca i zupełnie niezrozumiała. Wegetarianizm bohaterki spotka się ze sprzeciwem otoczenia i
To smutne, że tak wielu ludzi w Polsce kręci Małysza wokół tej gry, kiedy w takich mediach zachodnich to temat jak każdy inny, za chwilę coś go zastąpi, pewnie jakiś kolejny amerykański, koreański, czy japoński produkt rozrywkowy.
Czy tylko na tyle stać nas, Polaków? Euforia kiedy coś z Polski na chwilę się przebija do głównego nurtu, by za chwilę upaść na ten głupi ryj?
@MaxVerstapen: ekspertem od gier nie jestem, ale od razu widać, że renderowanie świata w takim RDR2 jest zasadniczo proste (góry, doliny, małe miasta) niż w Night City.
Pamiętam jak mi się cięła gra w Saint Denis w RDR2.
Porównuję do RDR2, bo wszyscy zachwalają RDR2. Rockstar to rozegrał bardzo dobrze, bo dzięki małym miastom mógł znacząco podkręcić grafikę. Plus doświadczenie jakie mają już od dwudziestu lat tworzenia gier open world.
@MaxVerstapen: nie, ja się śmieję z fanbojów, którzy nie ogarniają skali problemów z którymi się zmierzyli w CDPR. Oczywiście, ja za tego januszexa nie odpowiadam. Mogli to rozegrać lepiej
Mirki, Co za #!$%@? akcja. Brat mojego wujka, ma schizofrenie. Problemy psychiczne sugerujące właśnie to schorzenie przejawiały się u niego już we wczesnych latach 90. Ostatnio wujek wszedł do pokoju brata, na ścianie zobaczył coś co zobaczycie poniżej. Zaniemówił po prostu. Na ścianie dodatkowo wisiała swastyka i zdjęcie Hitlera, a na oknie przykleił krzyż, który również kojarzy się z tym samym miłym Panem... Nie rozumiem nic z tego zdjęcia, chyba, że tytuł
@kerson1 @PucamIzMercedasa @Captcha--: Widać, że umysł ścisły i analityczny. Próbował rozkminić naturę wszechrzeczy niczym szalony naukowiec. Ironicznie psychoza mu to utrudnia. Najśmieszniejsze jest to, że jakby się wyleczył, oddchciałoby mu się szaleć za zrozumieniem wszystkiego, bo życie samo podrzuca problemy, tylko to on siedzi w bańce, w której ma aktualnie inne priorytety.
@Syn_Tracza: Kojarzę gościa. Facet ze społeczności bloga zrobił własną sektę. Oblężona twierdza na całego + cenzura. Śmiać się z niego przestałem już dawno. Teraz mi go żal. Facet żyje tylko z bloga i datków sekty. Próbował swoich sił w którejś partii Korwina, ale go "wykiwali". Żal typa, bo ma rodzinę i frustrację pod czerepem, którą zakrywa swoim "prawdziwym chrześcijaństwem". Obserwując go zrozumiałem, że największy lewak może być bardziej przyzwoity, niż najprawdziwszy