"Drogówka" leci na TV4, kobieta na prostej, pustej ekspresówce chciała zredukować bieg w.. automacie. Nacisnęła sprzęgło, którego niestety w automatach nie ma. Zdziwiona całą sytuacją, jak to sama ujęła, zaczęła "cisnąć" przez co zatrzymała się prawie w miejscu, facet za nią nie zdążył i skasował sobie samochód.
Ten samochód ma automatyczną skrzynię biegów.. a ten co jeżdżę na co dzień ma.. no.. normalnie
@dreaper: Cóż, a jeżeli kobieta z ciążą z gwałtu się powiesi, bo nie wytrzyma tej traumy, to co to będzie, skalkulowane ryzyko? Czytałem relacje kobiet, większość czuje obrzydzenie do siebie i do tego dziecka. Zakazem aborcji w tym przypadku niszczyłoby się życie trojga ludzi, odrzuconego dziecka, matki i jej partnera, jakby sam g---t był niewystarczająco traumatyczny.
Uważam, że ten kompromis jest odpowiedni. Zagrożenie życia matki czy poważne choroby płodu są
Kupiłem w słoiczku ten Włocławek, a zawsze brałem w plastiku. Smak identyczny, ale przez to, że bez konserwantów, to po 3 dniach w lodówce mi spleśniał. Dzięki wielkie.
@Poprawiacz: Nie wymaga, ale żeby wygererować kod trzeba mieć nr payback. Można go komuś potem oddać, kto nie ma, ale to nie znaczy, że w ogóle nikt nie musi mieć, tylko leżą sobie na ulicy internetu.
@Poprawiacz: A to inna sytuacja, niż poprzednio. Pomyliłem się, ale to tym gorzej. Czy aby na pewno uda Ci się zamówić pizzę? Kod się załaduje, ale podczas przetwarzania płatności Cię wywali, tak jak próbowałem kiedyś kodu, który inny Mirek już wcześniej wykorzystał. "Z kodu każdy klient może skorzystać 1 raz." Jakoś to sprawdzają, żeby naliczyć te ich punkty i dopilnować, żeby faktycznie był ten 1 raz.
Witam. Tydzień temu byłem na rozmowie kwalifikacyjnej (stanowisko techniczne: automatyk). Obecnie pracuję jako pakowacz. Na spotkaniu było 4 kierowników i jedna osoba z HR. Ciężko jest mówić z entuzjazmem o pakowaniu paczek. Pojawiły się pytania, czy wdrożyłem jakiś swój pomysł w pracy - powiedziałem, że kiedy byłem sprzątaczem, to wymyśliłem pojemniki na akcesoria (bo nikt nie dbał o porządek). Ale mi było wstyd, cóż innego miałem powiedzieć. Nie chciałem kłamać. Na pytanie techniczne się mocno przygotowałem. Kiedy omawiałem jakieś zagadnienie techniczne kierownicy mi bezczelnie przerywali i poprawiali wyrazy - mniej więcej w stylu "panie, nie mówi się przemiennik częstotliwości tylko falownik". Niestety z moim doświadczeniem zawodowym jestem traktowany jak śmieć. Jeden z kierowników naprawdę miał z mojego doświadczenia i CV ubaw - cały czas miał opuszczoną głowę i widziałem jakie miny robił. Zastanawia mnie tylko kto filtruje CV - przecież jak im nie odpowiada moje doświadczenie to niech do mnie nie dzwonią, chyba, że chcą sobie z kogoś jaja porobić. W połowie rozmowy chciałem wyjść ale dotrwałem do końca i bez wahania z ogromną pewnością siebie odpowiadałem na pytania. Jednak po powrocie do domu myślałem, że rozpłacze się jak dziecko, czułem się jak szmata. Tak bardzo zależało mi na tej pracy a oni w taki sposób mnie potraktowali. Cały czas mam nadzieję, że ktoś kiedyś da mi szansę - jak nie tutaj to w innym kraju.
@vrod: Parę lat temu nie wytrzymałem i powiedziałem do idiotki wprost, bo kwestie finansowe, samodzielność, zdobywanie doświadczenia i praca z ludźmi (typowe sroty-pierdoty) nie wystarczały jej za motywację i pytała o przyszłość w tej firmie, jak się widzę za 5 lat i inne coraz bardziej wydumane bzdury: "Proszę pani, widzi pani, jaki kierunek studiuję (w domyśle taki uważany za prestiżowy), po coś się tym zajmuję, więc jak bym pani
Drogie Mirki i Mirabelki, wypadałoby się wpierw przywitać także czołem wykopowicze! Wraz z mój #niebieskipasek chcemy stworzyć listę miejsc w Warszawie, w których można uprawiać s--s :D Także wzywam wszystkich spod tagu #warszawa #s--s #pytanie #rozowypasek #niebieskipasek #zwiazki
@Weedlson: Dawno temu w lasku jeszcze w granicach miasta (nie Warszawy) znaleźliśmy fotel od malucha w świetnym stanie ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■ życzę tego samego (⌐͡■͜ʖ͡■)
Polecam też koc i pole na obrzeżach miasta, teraz akurat zboża i trawy już ładnie urosły. Duże krzaki w mało uczęszczanym parku nocą też są ok. Możliwe
Jak dostać zniżkę 10GBP i darmowá wysyłkę ze strony Logitech (bez ceny minimalnej)? To proste. Wypełniamy ankietę i podajemy prawdziwego maila, dostajemy voucher na 10GBP (mnie przyszedł na drugi dzień, czyli dzisiaj). Wchodzimy na stronę logitecha (ja kupowałem z angielskiej bo było taniej niż na polskiej), znajdujemy interesujący nas przedmiot i dodajemy go do koszyka, wklejamy nasz kod i teraz najważniejsze, aby dostać darmowa wysyłkę (do Polski tez) próbujemy zamknąć zakładkę z koszykiem, wtedy pojawi się informacja ze jeśli zostaniemy na stronie do naszego zamówienia zostanie dołożona darmowa wysyłka ;)
Ja kupiłem za GBP2.99 słuchawki Logitech H150 (na polskiej stronie 99.90zl). Płaciłem PayPalem (pic related)
Przykładowe rzeczy które można kupic za GBP2.99 (~17PLN):
Wszędzie jest, że działa to tylko na dostawę do UK. To, że anulują te zamówienia, jest pewne. Chociaż, znając Logitecha, nie zrobią tego ot tak i rozdadzą kupony na zniżki do polskiego sklepu (np. 10 zł, co i tak się nie będzie opłacać, bo ceny mają tam z kosmosu).
Uwaga, #rozdajo. Mam 3 klucze Steam do najlepszej gry w jaką kiedykolwiek grałem: Original War. Dwa klucze trafią do osób, które zaplusują ten wpis. Trzeci dostanie osoba, której komentarz w tym wpisie dostanie najwięcej plusów. Rozstrzygnięcie dzisiaj o 22:00.
Drogie Mirasy, chciałabym tym razem ze swojej strony zacząć naszą opowieść o spostrzeżeniach na temat życia zwykłych Polaków na blokowisku z lat 70-tych. Razem z @abaddon84 zauważyliśmy kilka prawidłowości, które sprawiły, że spojrzeliśmy inaczej na pojęcie „przeciętny człowiek”. Przyglądaliśmy się domom, osobowościom i reakcjom mieszkańców na pojawienie się w ich domu obcych ludzi, którzy kontrolują stan techniczny budynku i pewne rzeczy wydają nam się niezwykle ciekawe i nie mniej zaskakujące.
Ludzie są ślepi. Brawo Sherlocku! Czy to nowość, że patrzały zużywają się z wiekiem? No tak średnio bym powiedział. Problem leży w skali. Ilość ludzi po 40, która podpisując protokół musi założyć denka od słoików i ze skupieniem zmarszczyć nos nad kartką tłumacząc „a bo widzi pani, ja to już tylko na węch załatwiam sprawy!„ jest niebotyczna. To zjawisko przeraża i przepowiada złowieszczy scenariusz nam, pokoleniu zerojedynkowemu, które swój wzrok wystawia na diabelskie katusze każdego dnia. Cóż to z nami będzie i kiedy świat stanie się
@Taco_Polaco: Gdyby tak było, to wszystkie dziadki by śmierdziały. Jedni śmierdzą, inni nie, więc Twoje argumenty są inwalidą. Motoryka? Między nogami nie dosięgają? Do głowy, pod pachę nie dosięgają? Stóp nie trzeba szorować, wystarczy wymoczyć, żeby pozbyć się zapachu. Możliwe też, że Twoi sąsiedzi myli się codziennie, a na starość stwierdzili, że co 3 dzień wystarczy, bo to jednak wysiłek dla starego człowieka.
@Taco_Polaco: Najpierw piszesz kategorycznie, że bzdura, a teraz sam temu zaprzeczasz. Sport wyczynowy, a podstawowe czynności to chyba trochę co innego. Ja nie mówię o skrajnych sytuacjach, że ktoś ledwo się porusza. Ale jak lata codziennie do kościoła, jedzie tramwajem na drugi koniec miasta na rynek, bo tam pomidory 10 gr tańsze i wraca z takimi siatami, jakby miała się rozpocząć wojna, to chyba normalne jest oczekiwać, że i umyć