Trzeci dzień na pudełkach z #nicetofityou - #cedrikpisze
Wczoraj cały dzień czułem się bardzo, bardzo słabo. Miałem iść na trening szermierki - ale kiedy nastąpiła okazja, żeby go nie robić (dwie z 4 osób powiedziały, że będzie ciężko), dołączyłem się. Po prostu leniwa bulwa ze mnie i czułem się jak po tygodniu grypy z gorączką. Ani za dużo nie popracowałem, ani za dużo nie napisałem swoich rzeczy. Dobrze, że akurat w pracy
Wczoraj cały dzień czułem się bardzo, bardzo słabo. Miałem iść na trening szermierki - ale kiedy nastąpiła okazja, żeby go nie robić (dwie z 4 osób powiedziały, że będzie ciężko), dołączyłem się. Po prostu leniwa bulwa ze mnie i czułem się jak po tygodniu grypy z gorączką. Ani za dużo nie popracowałem, ani za dużo nie napisałem swoich rzeczy. Dobrze, że akurat w pracy
Jeśli ktoś spyta co musiałem zmienić to powiem że bardzo dużo. Kilka lekcji które MI POMOGŁY:
1. Warto poczekać 20 minut po jedzeniu. Efekt sytości przyjdzie. Kiedyś nie mogłem skończyć posiłków. I jeszcze, i jeszcze było. Kolejne odwiedziny w lodówce.
2. Jem chociaż mi się jeszcze nie chce. Lepiej mi zjeść o np.
Ja nie pisałem o tym co jem. Zamknąłem to jednym zdaniem "musiałem zmienić bardzo dużo". I tak było.
Nie jem słodyczy. Unikam węglowodanów. W zamian warzywa, pieczywo żytnie czy orkiszowe i wiele innych praktyk. Ogólnie mówiąc dieta śródziemnomorska.
W sumie to wiedziałem co znaczy dobre jedzenie ale brakowało mi motywacji. Zacząłem od dietetyczki. A dołożyły się do tego rózne lekarskie zalecenia,