GalAnonimowy
GalAnonimowy
Tak przeglądam teraz ostatnie wpisy... i już wiem, jaka jest prawdziwa definicja przegrywa. Nie są to ci, dla których głównym problemem są choroby psychiczne, nie są to ci, którzy muszą się zmagać z deformacjami i innymi ciężkimi wadami fizycznyni (i nie, wzrost 170 cm i zakola się do tego nie zaliczają). Wiecie, kto jest prawdziwym przegrywem? Te wszystkie wiecznie jęczące marudy, jęczące, jak to im źle, bo znowu muszą wstać "do kołchozu