Mirasy - podzielę się z Wami żenującą historyjką z mojego życia. Jako że niedawno w moim mieście otworzono nowy sklep IKEA - postanowiłem zabrać rodzinkę na zakupy (aby wyposażyć pokoje mojej dziatwy szkolnej). Była to nasza pierwsza wizyta w sklepie tej sieci Wcześniej zapoznaliśmy z pięknym, obszernym katalogiem, pojechaliśmy mocno napaleni. Dzieciaki gotowe na przygodę życia, żona podekscytowana (ja też - a co?). No, dojechaliśmy na miejsce - wbijamy na pięto, wózek, gówniaki do wózka, jeden luzem, i na zakupy.
Co mój #rozowypasek ma w głowie to ja nie ogarniam. Ogarnijcie, że przeglądała na allegro pierścionki zaręczynowe bo wyczaiła, że przez to będą mi się wyświetlały później reklamy tych aukcji na stronach! Czaicie jaka przebiegła!?
Wezwanie do kobiety, powód: "zaburzenia zachowania/psychiczne".
Zespół podstawowy, byłem kierowcą-ratownikiem. Przyjeżdżamy na miejsce, drzwi otwiera nam jak się okazało córka pacjentki rzucając hasło "panowie, nie wiem co się dzieje z mamą…nie mam już siły na to wszystko dlatego was wezwałam". Kolega zdążył rzucić tekst "spróbujemy pomóc"… jak się później okazało niezbyt trafny. W pokoju zastaliśmy pacjentkę która zwyczajnie w świecie się masturbowała. Naga od połowy, palec w pochwie i w odbycie… krzyki typu "wsadźcie mi coś, muszę coś czuć!", "pragnę go mieć w sobie" "chce dużego, muszę go czuć bo zwariuję" …za pewne w tym momencie każdy śmieszek pomyślał "mogliście ratować, pomóc pacjentce( ͡°͜ʖ
@schabowy_kurna_kotlet: pytanie czy sam rozpoznaje ze zdjeć sposób malowania i wtedy go stosuje czy jest zaprogramowany pod konkretny styl, niestety pewnie to drugie
Gorzej niż na Woodstocku. Pijani i naćpani dopalaczami pielgrzymi nie zdołali dojść do sanktuarium. Na zdjęciu widać jeszcze 2 starsze kobiety, które okradają pijaków XD
Jakiś czas temu wspólnie z marką Szeridan.pl dla której pracuję od lat zorganizowałem ze swojego konta ich pierwsze #rozdajo na Wykopie. Obecnie mój klient szykuje się z bardzo dużą promocją (duże zniżki na cały asortyment) i z tej okazji poprosił mnie o ponowienie całej akcji.
Wczoraj byłem w hipermarkecie! W jednym z tych co waży się samemu owoce i warzywa a jako że robię jutro ogromny gar lecza musiałem się zaopatrzyć w składniki. Jakiż byłem zdumiony gdy czekając w kolejce do wagi byłem świadkiem ciekawego procederu. Grażynka waży dwa jabłka nakleja etykietę na worek i dorzuca drugie dwa jabłka do worka z etykietką. Żeby to było raz, no rozumiem - trafiłem na patologię - zdarza się, ale
@Jestem_Tutaj: Wiecie co, mi juz nawet nie chodzi o to że mogliby to szybko weryfikować przy kasie. Chodzi o sam fakt robienia z siebie złodzieja na 100 gramach pieczarek - "bo nikt nie zauważy". To mnie smuci, ta p--------a mentalność złodziejska i przeświadczenie " że to nic takiego".
Mirki. Właśnie dotarłem na plaże i zastanawiam się czy ogrodziłem wystarczającą powierzchnie. 0,5 metra od koca wystarczy czy brać drugi parawan i przesuwać dalej? #pokaznogi #janusznawakacjach