Nie wiem co za kretyni wymyślają na studiach zaocznych zjazdy w piątki. Przecież te studia są po to żeby można było pracować, a nie każdy może sobie pozwolić na branie piątków wolnych.
Niech ktoś mi przypomni różnice między studentami a gimbusami, bo im dłużej chodzę na zajęcia tym bardziej zażenowany jestem humorem w stylu "HE HE PIFFKO PO ZAJĘCIACH- MY TO JESTEŚMY HARDCORY, CO NIE SEBA?"
@kamdz: Ten dowcip brzmi lepiej po angielski lub niemiecku, bo w polskim "czy" z języka naturalnego intuicyjnie nie odpowiada jakoś wprost alternatywie.
Spotkaliście się kiedyś z frazą "to call shotgun"? Odnosi się ona do "zaklepania" miejsca z przodu w samochodzie. Popularna w amerykańskich serialach, ale usłyszałem ją wiele razy podczas tych wakacji w Irlandii. Wywodzi się z czasów Dzikiego Zachodu, gdy dla bezpieczeństwa przed bandytami obok osoby "prowadzącej" dyliżans, jechał gość z karabinem lub strzelbą (shotgun).
źródło: comment_jBVr5MTuiVWCaCwzfQ6r61g1L94vMUyH.jpg
Pobierz