#anonimowemirkowyznania
Witajcie. W święta poznam rodzicow i rodzenstwo rozowego i w zwiazku z tym mam pytanie. Czy bralibyscie na takie spotkanie jakies upominki? Nie znam ich wiec nic bym nie szykowal - tak podpowiada mi intuicja. No i jakbym byl na ich miejscu tez bym raczej nic nie oczekiwal. Spotkanie u rozowrgo w rodzinnym domu. Jakby to nie byly swieta to moze bym wzial kwiaty dla mamy a dla ojca jakas flaszke
Witajcie. W święta poznam rodzicow i rodzenstwo rozowego i w zwiazku z tym mam pytanie. Czy bralibyscie na takie spotkanie jakies upominki? Nie znam ich wiec nic bym nie szykowal - tak podpowiada mi intuicja. No i jakbym byl na ich miejscu tez bym raczej nic nie oczekiwal. Spotkanie u rozowrgo w rodzinnym domu. Jakby to nie byly swieta to moze bym wzial kwiaty dla mamy a dla ojca jakas flaszke
Już #!$%@? dłużej nie mogę.
Jestem lekarzem na 1 roku rezydentury z kardiologii. Pracuję w klinice kardiologii w jednym z większych miast w Polsce.
Dzisiejszy dzień to było jakieś piekło ...
Pracę rozpoczynam o 7:30 ( 7:45 jest odprawa ) ale praktycznie to już od 7:00 zaczynam badań pacjentów bo inaczej bym się nie wyrobił.
Jako rezydent mam zazwyczaj najwięcej pacjentów pod opieką ( średnio 8 - z czego 2-3 zazwyczaj