Jagiellonia spuchnie szybciej niż Śląsk. Jagiellonia gra ofensywny radosny futbol, dobrze się to oglada, dużo strzelają, ale i dużo traca i to jest na dłuższą metę problem. Wystarczy, że się zatna z przodu i będzie problem. Śląsk gra zupełnie inaczej, wyrachowanie i taktycznie, najczęściej na zero z tylu. Prawie nie traci goli z gry. Taki styl jest dużo lepszy pod kątem utrzymania stabilnych wyników - nawet zacinając się z przodu, to "zawsze
@blehblehbleh: CIężki mi być obiektywnym z racji kibicowania Jadze ale dzisiaj to można powiedzieć stało się. Przegrali zasłużenie, widać było zmęczenie z szalonego meczu z Poznaniem i krótką ławkę(brak Imaza, Pululu, Matysika, Nguimby i Łaskiego), no i brak napastnika typowego. Śląsk tak jak mówisz defensywka, z przodu ich Despacito ciągnie niesamowicie, on się zatnie, zatnie się Śląsk z przodu. Z resztą w tej lidze wiosna determinuje wszystko, przykład Widzew sprzed
Siema spece, mam pytanko. Chce łączyć RDL z power/hang clean na jednym treningu. Dobrze kombinuje, że poniewaz to drugie jest cwiczeniem dynamicznym, pobudzającym układ nerwowy, w kontrascie do bardziej hipertoficznego i męczącego miesnie rumuna, to powinno być wykonywane jako pierwsze?
Niesamowicie śmieszą mnie komentarze, że Legią znajduje się w kryzysie, bo nie wygrała od 4 spotkań. Były to spotkania kolejno z Jaga, AZ, Rakowem i Śląskiem.
Czyli wiceliderem, wiceliderem Eredivisie, mistrzem Polski i liderem.
Żenujące strasznie jest to, że warszawscy dziennikarze nie potrafią docenić klasy przeciwnika. Ale w sumie mnie nie dziwi.
Finansowanie i w ogóle dopuszczanie procedury in vitro to państwowa legitymizacja cuckoldztwa. Dosłownie facet w takiej sytuacji wychowuje dziecko swojej żony i innego faceta. Nie jestem w stanie zrozumieć jak bardzo trzeba nie mieć szacunku do siebie, żeby się na to godzić. Ale to tylko początek problemu.
Pomijając już kwestie czysto etyczne oraz biologiczne (nie znamy do końca skutków zapłodnienia in vitro, zwłaszcza dla kolejnych pokoleń), to jest oczywiste, że dziecko wychowujące
Czy ktoś z Was wracał z B2B na UoP? Pracuję na kontrakcie ponad 5 lat (ogólnie 8 lat expa), powoli zaczynam mieć tego dość, głównie chodzi o takie subiektywne poczucie braku stabilności w razie, gdyby coś się #!$%@?ło w moim życiu. Pracownik na UoP jest chroniony w każdy możliwy sposób. Przewlekła choroba, depresja, takie tam rzeczy to na B2B w zasadzie kaplica. Różnica w hajsie raczej nie spowodowałaby jakiejkolwiek zmiany w poziomie
@blehblehbleh: jeśli czujesz, że pracodawca jest do przodu, bo jesteś na kontrakcie to znaczy, że nie masz odpowiedniej stawki. UoP przed niczym cię nie chroni. Dobra, minimalnie chroni. Będzie potrzeba to polecisz. Potrzebujesz ochronę chorobową to płać większy ZUS albo wykup ubezpieczenie
Różnica w hajsie raczej nie spowodowałaby jakiejkolwiek zmiany w poziomie życia.
@blehblehbleh: W mojej branży #pracait, z moim expem, to różnica zazwyczaj 6-10k/mc. Średnio można przyjąć że te 90k/rocznie. No nie wiem, można chyba poszaleć z taką wolną gotówką - albo po prostu o wiele lepiej zadbać o swoją przyszłość niż mityczna godziwa emerytura z ZUSu.
A, na UoP nie ma większego problemu ze zwolnieniem pracownika. Już
@Yghern: Szkoda, że tę przewagę technologiczną podważają amerykańskie analizy np. RAND Corp. Poza tym widzę, że dyskusja ze ścianą, wiesz wszystko lepiej, nawet to co będzie w przyszłości i nie masz żadnych watpliwości, więc podziękuję xD
@blehblehbleh: Cóż poradzę jak mi się taka dyskusja trafiła i z takimi słabymi merytorycznie argumentami. Spróbuj na przyszłość lepiej dobrać tezę którą bronisz.
@fat_american_kid: Zakładam że miałeś na myśli progresywne podatki, bo "progresywne zarobki" byłyby pewnie ich przeciwieństwem XD. Pozatym sprawdź może w jakim translatorze co oznacza sformułowanie "net salary".
Apropos tego, że Konfederacja rzekomo nie jest partią antysystemową, bo wzięła na listy Siarkowską i Piwlera. No nie jest w takim sensie, w jakim antysystemowy był Kukiz. To nie są ludzie, którzy właśnie stawiają pierwsze kroki w polityce. Jest w takim, że składa się ze środowisk od 30 lat znajdujących się na marginesie politycznym III RP. Natomiast to są zawodowi politycy i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. W zwiazku z
@blehblehbleh: racja, tylko trzeba było dodać, że w Ekstraklasie na końcu ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)