Niemcy. Drugi semestr studiów. Skończyły się covidowe obostrzenia, a ja właśnie wyprowadziłem się od starych – wiecie, wolność, imprezy, dziewczyny, ale i wieczny brak kasy. Szybko się okazało, że wolność kosztuje. Starzy dali na czynsz i jedzenie, ale jak chciałem się napić, zjarać czy po prostu kupić coś fajnego, to mogłem tylko pomarzyć. Więc stwierdziłem: trzeba ogarnąć robotę.
Sto metrów od mojego mieszkania był bar, taka typowa obskurna speluna z r--------m neonem. W
Sto metrów od mojego mieszkania był bar, taka typowa obskurna speluna z r--------m neonem. W







































Natomiast ja czuje się, jakbym zrzucił z siebie ogromny balast problemów. Buduje własny ciepły mir domowy, gotuje, realizuje się,