Jak mówił Jarosław Kaczyński na spotkaniu autorskim:
„Gdyby nie mój śp. brat, cały ten nurt, który się przeciwstawiał postkomunizmowi by nie powstał. Wtedy były trzy siły polityczne, które się liczyły: Kościoł, Solidarność i Lech Wałęsa, i głównie elity warszawsko-krakowskie, które później powoływały UD i UW. Jeżeli ktoś chciał uzyskać coś poważnego w polityce, musiał mieć zaczepienie w co najmniej jednym z
Ja pamiętam jak raz bawiłem się z mamą w chowanego, miałem chyba trzy lata. To znaczy na początku bawiłem się z mamą, potem z mamą i tatą, a potem z mamą, tatą i resztą wioski. Schowałem się w porzeczkach i nie wyszedłem nawet, jak już wszyscy krzyczeli, gdzie jestem. A potem, po czterech godzinach, mnie znaleźli. To był największy wpie*dol, jaki w życiu zarobiłem.
Wczoraj udało mi się spełnić moje tatrzańskie marzenie na ten rok. Taka trasa (Kuźnice - Kasprowy - Świnica - Zawrat - Orla Perć - Krzyżne - Kuźnice) chodziła mi od jakiegoś czasu po głowie, jednak sporo się naczekałem na sprzyjające warunki. Wyrypa nieziemska, dziś ledwie czuję nogi, ale warto było ;) #gory #tatry
@marcin1928: Tzn. inaczej. Zawrat od Gąsienicowej to super podejścióweczka, ale dobra jak już słońce trochę wyżej. Bardzo wczesnym rankiem kiepsko się idzie, zwłaszcza, że końcówka po nocy śliska może być. Idąc przez swinicę masz ciekawe podejście przez świnicką, o wiele jaśniejsze i później o wiele przyjemniej idzie się pod granią w stronę Zawratu o porannym słońcu (no i widoczki :). Zresztą, jak chcesz ruszyć na orlą bezstresowo, to bądź na
Piłkę #rozdajo. Piłka teraz na topie. Taka do nogi. Jak ktoś chce pokopać/pomacać, daje plusa. Czas do środy (22.06) do godz. 22:30. Wtedy też ogłoszę zwycięzcę.
@Cymerek: @mango: @znikam5: @Arktosik: Ostatnio chyba i tak sie poprawilo. Pamietam okres, gdzie na osiedlach, Piaski, Kurdwanow, Wola Duchacka wiaty byly demolowane nagminnie. Ciagle powybijane szyby. Pozniej zastapione zwyklymi blachami, a i to sie nie uchowalo. Pamietam tez, ze MPK zostawilo na jakis czas sam slupek na Piaskach...taka oto patologia.
Moja dziewczyna - studentka dziennikarstwa, postanowiła sprawdzić jak ludzie na festiwalach muzycznych zareagują na fana polskiego reggae. Ubrała się w koszulkę bednarka, przywdziała plecak z naszywką "muzyka przeciw rasizmowi" i zaplotła dready. Została dwa razy opluta, zwyzywana, raz została uderzona "z liścia" i raz kopnięta. A nie zdążyła nawet wyjść z pokoju.