Wpis z mikrobloga

Jadę sobie dziś autobusem do roboty. Dosiadła się do mnie jakaś dziewczyna, tak na oko 20-parę lat. Nie zaprzątło to mojej głowy, bo jestem już stary i zaobrączkowany, więc dalej gapiłem się w okno (a fajnie dżdżyło), aż kątem oka zauważyłem, że zaczęła klikać coś kolorowego na telefonie. Nie jestem z tych, co ukradkiem czytają ludziom esemesy, ale to było coś nowego, jakaś taka mapa i wtedy zaświtała mi w głowie idea, że to może być te całe #pokemongo, którym jarają się użytkownicy portalu ze śmiesznymi obrazkami. Druga myśl była piorunująca - że oto może po wielu latach nadeszła ta jedna chwila, że mogę mieć prawdziwą niewymuszoną okazję zagadać do fajnej dziewczyny w autobusie pytając się, "czy to są te pokemony, o których teraz głośno w internetach?" Moment był idealny. Tak ze trzy przystanki do wysiadki, więc idealnie na small-talk, żeby sprawdzić jak to jest rozmawiać z nieznajomymi dziewczynami! Ale na tyle długo wizualizowałem sobie możliwe wątki rozmowy, że ona zauważyła, że gapię się jej w telefon i go schowała. No i oczywiście zrobiło mi się głupio i poczułem się jak #przegryw i jedyne co mi zostało to odwrócić się znowu do okna.
Cholera. Niby człowiek już, żonaty i blisko czterdziestki, ale mentalnie w kontaktach międzyludzkich dalej #stuleja.
  • 23
No i oczywiście zrobiło mi się głupio i poczułem się jak #przegryw


@laoong: Bez sensu. Siedzisz, wymyślasz urojone scenariusze, stresujesz się. Po co? Ty miałeś jedynie zagadać, a nie się oświadczać ;-)) Nawet jeśli nie wyjdzie, rozmowa nie będzie się kleiła - co z tego? Świat się od tego nie zawali. Potraktuj to jedynie jako doświadczenie.
@a__s: Jakby mu chodziło o zwykłe zagadanie o poksy to nie robiłby z tego wydarzenia i na bank nie pisał na mirko. Chciał się poczuć młodo, atrakcyjnie i szarmancko. Zagadać młodą laskę mimo stażu małżeńskiego. Znalazł pretekst tylko odwagi zabrakło.Stąd pewnie stres. Ale oczywiście to tylko "small talk" ;)
Żona może być dumna ze swojego mężczyzny.
Człowieku, skąd w tobie tyle jadu? Fajnie się tu śmiejemy, ale są jakieś granice.


@laoong: Łooooo esu!! Ratunku! #heheszki sobie robio z mojej historyjki dziwnej.




Za długo żyję, żeby łudzić się, że taka okazja się powtórzy :)


@laoong: Praktykuj z ludźmi. Sąsiadami gdy spotykasz w windzie np. o pogodzie, psie etc. Pytaj która godzina. Zapytaj w sklepie co wybrać, dlaczego ten, bo się nie znasz np. ktoś kupuje serek xy. Gdy kupujesz coś do ubrania podejdź do jakiejś panny i zapytaj czy dobrze wyglądasz w tych slipkach itd. :)