Jadę do pracy do #holandia za tydzień Cieszę się bardzo, ale mam obawy czy sobie poradzę, których nikomu nie mówię oczywiście Pracę ogarniałam sobie od 2 miesięcy, żeby była pewna, z bliskim i komfortowym zakwaterowaniem, w pełni legalna, z ubezpieczeniem itp. Pochwaliłam się ojcu i bratu, a właściwie już musiałam im powiedzieć na tym etapie I aż mi się wszystkiego odechciało :/ Mówią, że wyląduje pod mostem, że finansowo jeszcze gorzej niż w Polsce mi będzie, że przytrafi mi się wszystko co najgorsze i żebym nigdzie nie jechała bo to nie ma sensu
@MissPinguin: Troche toksyczne te odpowiedzi od Twojej rodziny, powiem Ci szczerze. Pewnie, że sobie poradzisz. Robisz research, załatwiłaś sobie pracę i zakwaterowanie, wszystko będzie git. Tylko pamiętaj, żeby wziąć kilka tysiaków jako zabezpieczenie na wszelkie ewentualności.
Sam pojechałem na #yolo 3 lata temu i gdybym tego nie zrobił, wciąż pewnie tkwił bym w dupie. Śmiałym szczęście sprzyja, byle mieć łeb na karku (╭☞σ͜ʖ
Podjeżdżam pod klub. Wysiadam. Poprawiam marynarkę. Jest rok 1985. Jesteśmy w Miami. Jest ciepło. Jest ciepła, letnia noc. Wieje wiatr od morza. Mijam kolejkę do wejścia i podchodzę do bramkarza.
- Detektyw Mrozinsky - mówię do niego. I pokazuję blachę Miami PD. - OK - odpowiada bramkarz. I wpuszcza mnie do środka. Wchodzę. Schodzę schodami do głównej sali. Na parkiecie tańczą k---y, złodzieje i dilerzy. Podli ludzie, ale przynajmniej muzyka jest dobra. Phil Collins. Lubię Phila Collinsa.
@piwosz-neofita: wstaje rano po upojnej nocy spędzone na graniu w grę i piciu coli. Spokojnym krokiem idę do kibla. Siadam, sięgam po telefon i odpalam mirko. Smetnym wzrokiem mijam kolejne memy z nosaczem, jakies resztki po nocnej zmiane. Pojawia się wpis OPa. Czytam coraz bardziej wkrecajac się
Mirki, co się o------o, to ja nawet nie. Akcja z dzisiejszej nocy.
Mieszkam w nowym bloku na Poznańskich Jeżycach, na kwadratowym dziedzińcu jest mały plac zabaw, jakieś huśtawki i leżaki. W nocy budzą mnie jakieś hałasy, ktoś drze japę i generalnie hałasuje, jakaś młodzież, na oko 15-17 lvl. Wkurzyłem się, bo wszystko się na dziedzińcu się niesie, a oni zachowywali się naprawdę glośno. Więc odrazu chce się wyskoczyć na balkon i z----ć
Idę sobie na basen i pomyślałem że wezmę płetwy ide do ratownik Idziemy do jakiegoś magazynku coś tam grzebie i pyta: -Jaki rozmiar? -46 -to na c--j ci płetwy
No hej. Wedle sugestii paru ludzi poprawiłem co nieco gifa i już prezentuję wersję finalną. Enjoy Zapraszam też pod mój tag #pixelemirka i miłego dnia życzę ( ͡°͜ʖ͡°)