ajwerek via iOS
konto usunięte via iOS
- 1
@ajwerek: zanieś do autoryzowanego serwisu (w apce Apple store możesz wyszukać) i tam ci powiedzą, czy wezmą czy nie
@ajwerek: Mam tak samo od nowości (3 dzień) i też mnie do denerwuje. Przyjęli ci może?
- 559
Dzień po tym jak #rozowypasek zadzwonił do mnie i oznajmił, że chce zakończyć relację, wczoraj się z nią spotkałem aby oddać rzeczy które u mnie trzymała, jak i ona przyniosła rzeczy które u niej miałem.
Trzy. Dokładnie tyle razy wybuchła płaczem podczas naszego spotkania na ławce w parku. Przykro było na to patrzeć, ale siedziałem niewzruszony- w końcu to ona zdecydowała że odchodzi ode mnie, więc sama się wystawiła na to co teraz czuje. Oczywiście gdzieś tam budził się we mnie atawistyczny gen opiekuna, miałem ochotę otrzeć łzy z jej uroczej twarzy i czule ją objąć, lecz-lekko aktorząc- zachowałem kamienną twarz niczym monolityczny posąg Moai. Gdy piszę teraz te słowa, gdzieś wewnątrz zbiera mi się na płacz, a muszę przyznać że przez kilka lat nie płakałem. Tak się złożyło szczęśliwie dla mnie, że nikt ważny mi jeszcze nie umarł. W każdym razie miałem tylko nadzieję, że nie znajdzie się w pobliżu żaden białorycerz który, widząc płaczącą dziewczynę, przyjdzie i mi w-------i.
W zasadzie to nawet nie usłyszałem konkretnego powodu dlaczego ze mną zrywa, jedynie pierdy w stylu że nie ma już takiej samej ekscytacji jak na początku, że bardzo się stresowała przed poznaniem moich rodziców (w tym tygodniu mieliśmy jechać na wesele). Że dałem jej dużo wsparcia, że wszystko było dobrze lub bardzo dobrze pod każdym aspektem, że się cieszy że mnie poznała. Odpowiedziałem, że teraz jej słowa już są bez znaczenia, skoro w czwartek mówi rzeczy typu „Jakie mam szczęście że Ciebie poznałam”, „Nie widzieliśmy się tylko jeden dzień, ale już zdążyłam się stęsknić” czy „nie puszczę Ciebie do pracy, chcę się wtulać w Ciebie cały ranek, popołudnie, a w nocy będziemy robić coś innego” a w poniedziałek it’s over. Wtedy płacze po raz pierwszy mówiąc, że sama nie wie co czuje, że to wszystko jest pokręcone, że wczoraj przez telefon pewnie powiedziała kilka słów na wyrost. Dodam nawiasem, że przez ta pół roku dziewczyna była stabilna emocjonalnie, żadnych jazd o pierdoły, wyrzutów, nawet nie zdążyliśmy się pokłócić.
Zapytała, czy przyjmę prezent, który zakupiła dla mnie (za jakiś czas mam urodziny), lecz odparłem że nie, że lepiej niech da komuś innemu, np. nowemu chłopakowi. Odparła, że nie ma żadnego chłopaka, nie ma nikogo na boku, nie ma to żadnego związku. Spuentowałem : „nie martw się, odpalisz #tinder czy #badoo i jakiegoś sobie znajdziesz”. Dodałem, że nie mam w zwyczaju utrzymywać kontaktów z byłymi dziewczynami gdy mieszkamy w jednym mieście, wtedy ona rozpłakała się po raz drugi mówiąc że będzie jej bardzo źle, jak tak nagle zniknę z jej życia, będę jak ten kamień rzucony w wodę, jak wspomnienie, że ona „nie lubi się żegnać już na zawsze”. Odparłem, że podjęła decyzję jaką podjęła, przyjąłem to na klatę i zrobię jak mówiłem. Dodałem, : „po prostu byłem dla Ciebie za dobry”, ona na to : „coś w tym może być”. Także pamiętajcie, że w związku trzema czasem coś „n-----------ć” żeby nie dostać łatki dobrego chłopaka.
Trzy. Dokładnie tyle razy wybuchła płaczem podczas naszego spotkania na ławce w parku. Przykro było na to patrzeć, ale siedziałem niewzruszony- w końcu to ona zdecydowała że odchodzi ode mnie, więc sama się wystawiła na to co teraz czuje. Oczywiście gdzieś tam budził się we mnie atawistyczny gen opiekuna, miałem ochotę otrzeć łzy z jej uroczej twarzy i czule ją objąć, lecz-lekko aktorząc- zachowałem kamienną twarz niczym monolityczny posąg Moai. Gdy piszę teraz te słowa, gdzieś wewnątrz zbiera mi się na płacz, a muszę przyznać że przez kilka lat nie płakałem. Tak się złożyło szczęśliwie dla mnie, że nikt ważny mi jeszcze nie umarł. W każdym razie miałem tylko nadzieję, że nie znajdzie się w pobliżu żaden białorycerz który, widząc płaczącą dziewczynę, przyjdzie i mi w-------i.
W zasadzie to nawet nie usłyszałem konkretnego powodu dlaczego ze mną zrywa, jedynie pierdy w stylu że nie ma już takiej samej ekscytacji jak na początku, że bardzo się stresowała przed poznaniem moich rodziców (w tym tygodniu mieliśmy jechać na wesele). Że dałem jej dużo wsparcia, że wszystko było dobrze lub bardzo dobrze pod każdym aspektem, że się cieszy że mnie poznała. Odpowiedziałem, że teraz jej słowa już są bez znaczenia, skoro w czwartek mówi rzeczy typu „Jakie mam szczęście że Ciebie poznałam”, „Nie widzieliśmy się tylko jeden dzień, ale już zdążyłam się stęsknić” czy „nie puszczę Ciebie do pracy, chcę się wtulać w Ciebie cały ranek, popołudnie, a w nocy będziemy robić coś innego” a w poniedziałek it’s over. Wtedy płacze po raz pierwszy mówiąc, że sama nie wie co czuje, że to wszystko jest pokręcone, że wczoraj przez telefon pewnie powiedziała kilka słów na wyrost. Dodam nawiasem, że przez ta pół roku dziewczyna była stabilna emocjonalnie, żadnych jazd o pierdoły, wyrzutów, nawet nie zdążyliśmy się pokłócić.
Zapytała, czy przyjmę prezent, który zakupiła dla mnie (za jakiś czas mam urodziny), lecz odparłem że nie, że lepiej niech da komuś innemu, np. nowemu chłopakowi. Odparła, że nie ma żadnego chłopaka, nie ma nikogo na boku, nie ma to żadnego związku. Spuentowałem : „nie martw się, odpalisz #tinder czy #badoo i jakiegoś sobie znajdziesz”. Dodałem, że nie mam w zwyczaju utrzymywać kontaktów z byłymi dziewczynami gdy mieszkamy w jednym mieście, wtedy ona rozpłakała się po raz drugi mówiąc że będzie jej bardzo źle, jak tak nagle zniknę z jej życia, będę jak ten kamień rzucony w wodę, jak wspomnienie, że ona „nie lubi się żegnać już na zawsze”. Odparłem, że podjęła decyzję jaką podjęła, przyjąłem to na klatę i zrobię jak mówiłem. Dodałem, : „po prostu byłem dla Ciebie za dobry”, ona na to : „coś w tym może być”. Także pamiętajcie, że w związku trzema czasem coś „n-----------ć” żeby nie dostać łatki dobrego chłopaka.
ajwerek via iOS
- 5
@Adek92: Tak jak ktoś wyżej tu napisał. Pewnie poznała kogoś nowego i chce zaryzykować szczęścia, a przyjaźń z Tobą to taka awaryjna opcja na powrót. Też miałem podobną sytuacje. Gdy nie wypali jej z nowym typem wróci i będzie robić fikołki. A jak zobaczy że jesteś już zajęty to może jej pękać dupsko. Ja osobiście nie daje drugiej szansy. Najlepsze rozwiązanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ajwerek via iOS
- 1
ajwerek via iOS
- 0
@Nie_znany: @RumunElfik2137: Oki, już kumam ocb. Dzięki.
- 475
ajwerek via iOS
- 4
@51431e5c08c95238: Jeśli jesteś osobą która szanuje telefony to iPhone jest dobrym wyborem. Ja swojego iPhone 8 plus używam od premiery, która była w 2017 jak dobrze pamietam i telefon nadal daje radę. Myślałem żeby wymienić w tym roku jak wyjdzie 14, ale chyba się wstrzymam :)
ajwerek via iOS
- 0
Zastanawiam się nad zakupem Cywilizacji 6 (promo 37.20pln) na Xboxa series X, i mam parę pytań. Czy gra jest grywalna? Działa płynnie? Nie zacina się? Warto kupić? Dobry port? Ktoś ma i poleca, albo odradza?
#xbox #xboxseriesx #kiciochpyta
#xbox #xboxseriesx #kiciochpyta
ajwerek via iOS
- 0
Chcę wymienić baterie w leciwym już iPhone 8 Plus, i mam kilka pytań odnoście tej procedury. W iSpot krzyczą sobie za to 229 zł. Czy jest to dobra cena? Ile dni trwa wymiana? Czy wymieniona bateria też ma licznik kondycji? Bateria ma już 78% i odczuwam szybki spadek, szczególnie słuchając muzyki na słuchawkach. Czy jest lepsze miejsce niż iSpot do tego celu? Z góry dzięki za pomoc.
Zapomniałem dodać że chodzi o
Zapomniałem dodać że chodzi o
konto usunięte via Zakop
- 2
@ajwerek: Tylko certyfikowane serwisy które używają oryginalnych części, czyli - Cortland, iSpot itp
- 0
@ajwerek: jak Warszawa to autoryzowane są również Helpi i iMad ale różnią się od iSpot tym że Ci to zrobią w godzinkę od ręki ;) Niestety wszędzie kosztuje to 229 zł w tym modelu. https://www.helpi.pl/#gotoServices
ajwerek via iOS
- 0
We wtorek miałem pobraną krew do badania, natomiast jutro chciałbym oddać krew jako honorowy krwiodawca. Czy to mnie dyskwalifikuje w jakiś sposób?
#krew #kiciochpyta
#krew #kiciochpyta
ajwerek via iOS
- 4
Pytanie do ekspertów. Też mieszacie w----y z piwem? Trochę #pokazmorde żeby nie było że pijecie sami. #pijzwykopem
ajwerek via iOS
- 0
@imperator_tufutufu: Pije z butelek jak cham.
@John_Clin: procent mieszany :D
@Reaamu: Nie wiem czy bym zdarzył na tron. Daje radę z mlekiem?
@John_Clin: procent mieszany :D
@Reaamu: Nie wiem czy bym zdarzył na tron. Daje radę z mlekiem?
ajwerek via iOS
- 0
@Walus002: Wódki nie piłem wieki, teraz tylko ruda. Smak średni zważywszy na jakość trunków.
@AryanWonderBoi: Taki klasyk. Dla mnie samo w----y za mocne, muszę czymś popić.
@AryanWonderBoi: Taki klasyk. Dla mnie samo w----y za mocne, muszę czymś popić.
- Lurker. Rzadko piszę :)
#playstation