Mogę się mylić ale wizje zysku z EKIPĄ mogą okazać się dla wielu kupujących fatalne.

Zauważyć można że tam gdzie jest JR HOLDING tam są wyjebki, kursy śmieciowych spółek nagle szczytują (xD) ludzie wykupują z nadzieją milionowych zysków a zanim się ktokolwiek zorientuje to będzie po ptokach a z ESPI wyczyta że JR HOLDING zarobiony dawno sprzedał wszystkie lub większość akcji zostawiając nowobogackich ze swoimi akcjami kupionymi na górkach.

Teraz w najlepsze trwa wykup spółek z JRHOLDING i januarym w akcjonariacie, szukanie igły w stogu siana, ceny szczytują, ktoś na twiterze podrzuci kiełbaskę na zachętę "EKIPA SA + JR Holding ASI SA = Wykres z trendem zwyżkującym" ludzi napawa euforia skupują wszystko co ma w nazwie JR HOLDING, byle co, za byle ile, byle mieć. Najlepiej byle coś z Krakowa.

NaPokaż całość

Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak ważna jest jawność rozstrzygnięć sądowych w debacie publicznej. Niestety często jej brakuje.

Zawnioskowaliśmy o takie rozstrzygnięcia w trzech głośnych sprawach:
- zakupu kamienicy przez Mariana Banasia,
- postanowienia aresztowego Margot ze Stop Bzdurom
- postanowienia wydanego w związku ze sprawą molestowania seksualnego, które zarzucono synowi JackaPokaż całość

Wróciłem po dobie. Dzień na karetce noc w dyspozytorni. Nawet nie wiem co Wam napisać. Ludzie godzinami czekają na karetki (w całej Polsce), bo te są w kolejkach pod Sorami, które nie są przygotowane na napływ tak dużej ilości pacjentów z objawami covida. Ilość wezwań jest nieprawdopodobna. Do duszności u osób z covidem, do pacjentów z pełnymi objawami i dusznością, do osób w kwarantannie. Po każdym takim wyjeździe karetka jest wyłączona naPokaż całość

ale #!$%@? z różala, chciał umrzeć w ringu, a szkoda mu podbitego oka( ͡° ͜ʖ ͡°)
#genesis #ksw

-Różal będziesz kontynuował karierę?
-Nie widzę przeszkód
#genesis #ksw

Byly mistrz UFC wygrywa. Znawcy KSW z wykopu:

#genesis #ufc #ksw

#koronawirus #bekazpisu #4konserwy #neuropa

#aqt
#gielda

Witam wszystkich... Poszukuję osób które zostały oszukane przez @Masc_Dla_Lewaka. Wierząc w jego przemowy, uwierzyłem że Boruta będzie ciągle rosła. Kupowałem Borutę po 1.40 zł... Kupiłem go za pieniądze które miały iść na wymarzone mieszkanie. Wydałem łącznie 230 tys zł... Jestem na ten moment ponad 91 tys w plecy... A teraz do sedna poszukuję osób które dały się naciągnąć temu oszustowi tak jak ja. Proszę również o wszelkie informację o nimPokaż całość

#!$%@? byłem, że Orlen w portfelu jest tylko dla fizycznych. Teraz się cieszę bo bym się zapakował po 55 XD
#gielda

Kupiłem allegro po 89zł sprzedałem za 71zł. Dajcie chociaż plusa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gielda

ubrany po 90 zeta na allegro to będzie nowy mem i symbol leszcza giełdowego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gielda

No i sprzedałem Mercatora po 710. Cena kupna 103. Zdecydowanie moja najlepsza inwestycja. Dzięki MRC i pewnie do zobaczenia! :)
#gielda

Kurla, przez ostatnie parę miesięcy udało mi się zarobić parę złotych na giełdzie - bardzo się z tego cieszyłem, poczułem w końcu ulgę, że udało mi się odłożyć w końcu kwotę, która pozwoli mi w lepszy sposób wystartować w samodzielne życie, poza rodzinnym domem.
Niestety, moja radość nie trwała długo.
Tydzień temu u mojej babci zdiagnozowano raka płuc, który przedostał się do mózgu i serca - w skrócie. Babcia nie ma już dużych szans na dalsze życie.
Moze zabrzmi to trochę trywialnie, ale uświadomiłem sobie, że są w życiu ważniejsze rzeczy w życiu niż pieniądze.
Jeszcze miesiąc temu cieszył bym się jak głupi, że udało mi się zarobić w ciagu paru dni prawie sto procent #4mass , jednak aktualnie w zasadzie jest mi to obojętne.
Byczki, nie zatracie się w tych wykresach i pielegnujcie relację z Waszymi bliskimi.Pokaż całość

#gielda #ekonomia #gpw #finanse #humorobrazkowy #heheszki

Sytuacja jednego z ojców w Poznaniu
#logikarozowychpaskow #prawamezczyzn

Jak to jest ten słynny SECOND DIP to Warren znowu ograł rynek plując na młodych byczków xD

Pokaż spoiler

#gielda

Nie ma co panikować, zawarliście umowę przez internet, to pamiętajcie o swoich prawach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gielda #humor

Będąc ostatnio w Ticino, włoskim kantonie w Szwajcarii, z wielką przyjemnością wybrałem do baru na śniadanie. Tak - do baru, bo u Włochów na to co my byśmy nazwali kawiarnią mówi się bar. Mieszkałem lata temu we Włoszech przez parę miesięcy i bardzo mi się spodobał klimat panujący w takich miejscach. Tak więc dziś wam trochę o tym opowiem. Wybaczcie jeśli coś przekręcę, bo jednak trochę czasu minęło.

Bary we Włoszech są bardzo popularne, w dużych miastach czasami mogą być praktycznie na każdym rogu zarówno w dzielnicach mieszkalnych jak i w miejscach turystycznych. Do tego naturalnie są w okolicach dworców, biurowców, uniwersytetów oraz na lotniskach. Tradycyjnie w barze pija się kawę, a nawet je śniadanie, na stojąco - albo przy barze (ladzie) albo na wysokich stolikach bez krzeseł. Jest tez zwykle opcja siedzenia przy stoliku, ale trzeba liczyć się z tym, że za takie coś doliczona zostanie dodatkowa opłata. Są to naprawdę magiczne miejsca, zwykle pięknie pachnące kawę i ze specyficzną, acz przyjazną atmosferą. Do tego zdziwicie się jak szybko można zrobić dobrą kawę i potem możecie się irytować czekając na wasze "latte" w Polsce 10 minut.

Kawę normalnie zamawia się przy barze (ladzie). W małych barach to jedyna opcja. W dużych, gdzie jest sporo stolików pamiętam, że normalnie byli też kelnerzy. Zamawiając warto pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze podstawowa kawa (caffè - z akcentem na ostatnią sylabę) to coś co my byśmy nazwali espresso (nie ekspresso ;), czyli mała, czarna, mocna kawa ze złotą pianką, podana w małej filiżance zwykle wypełnionej tylko do połowy. Jeśli chcemy dużą, słabszą kawę musimy poprosić o americano (generalnie rozwodnione espresso) albo caffé lungo (mniejsze niż americano, ale zaparzone większą ilością wody niż espresso). Jeśli chcemy coś mlecznego to oczywiście jest cappuccino (Włosi często mówią cappuccio, espresso z dużą ilością spienionego mleka) albo caffé latte (caffelatte - espresso z gorącym mlekiem). Tu uwaga - słowo latte oznacza po prostu mleko. Tak więc, inaczej niż w reszcie świata mówiąc po prostu "latte" zamawiamy mleko, a nie kawę z mlekiem. Myślę jednak, że Włosi świadomi tego, że mają do czynienia z turystą, mogą się upewnić czy chodzi wam na pewno o kawę czy samo mleko. Inną opcją jest jeszcze macchiato (czytaj mak-kiato, a nie macziato ;) - jest to espresso z małą ilością mlecznej piany podane w takiej filiżance jak espresso. Przyznam, że nie pamiętam czy mają coś takiego jak nasze latte/latte macchiato, czyli 3-warstwową kawę podaną w wysokiej szklance. W turystycznych miejscach na pewno tak, ale w małych tradycyjnych barach może nie.

ZwyklePokaż całość