Za 20 lat dzięki sztucznej inteligencji wszystkiego wystarczy dla wszystkich
Osobliwość zamiast powiększyć podziały na biednych i bogatych, zniweluje je raz na zawsze dzięki powszechnej darmowości wszystkiego. Ludzkość będzie wspominać pieniądze jako barbarzyński przesąd minionych epok. Własność nie ma sensu, bo wszystkiego jest w nadmiarze.
z- 8
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Tę granicę nazywamy
Zdaniem singularytarian już jest z górki. To wszystko już się dzieje.
Terapia komórkami macierzystymi wychodzi właśnie z fazy laboratoryjnych eksperymentów do fazy testów klinicznych - czyli za jakieś 20, 30 lat może być regularnie dostępna dla wszystkich.
Jeśli spełnią się choćby umiarkowanie optymistyczne nadzieje z nią związane, dzisiejszą medycynę skalpela i chemioterapii przyszłe pokolenia będą wspominać tak, jak my wspominamy średniowieczne barbarzyństwo - oni zamiast ciąć, truć i borować
Oczywiście każda szanująca się wizja religijna ma też swojego Antychrysta. Niektórzy teoretycy technologii uważają, że to właśnie on nadszedł w przebraniu zbawczej osobliwości. Nie jest to jednak przełom, ale wprost przeciwnie - stagnacja.
To brzmi jak herezja! Przyzwyczailiśmy się do przekonania, że żyjemy w czasach oszałamiająco szybkiego postępu naukowo-technicznego. Portale młotkują nas krzykliwymi nagłówkami, zwykle zaczynającymi się od: "Amerykańscy naukowcy odkryli, że..." albo "Ten gadżet zrewolucjonizuje twoje życie".
I może tak będzie lepiej? Najwięksi pesymiści - jak się państwo domyślają, do nich mi najbliżej - uważają, że oba obozy mają rację. Rzeczywiście, możemy się w końcu doczekać technologicznego przełomu, ale skorzysta z niego tylko najbogatszy 1 procent społeczeństwa. Dla reszty z nas to złe wiadomości.
To się już dzieje. Jeśli porównać publikowane przez amerykańskie Biuro Statystyki Pracy (BLS) dane na temat realnej płacy i wydajności pracy w
"Nie obiecywano nam latających samochodów, tylko opresyjną cyberpunkową dyktaturę" - tak Thielowi odpowiedział na Twitterze Kyle Marquis, rysownik komiksów. Rzeczywiście, fantastyka od dawna bada temat osobliwości i niewiele znajdziemy przykładów książek czy filmów optymistycznych w tej sprawie.
Na pewno optymistycznie spogląda na to Neal Stephenson w "Diamentowym wieku", literackiej fantazji na temat życia w "ekonomii drexlerowskiej". Do wizji optymistycznych na upartego możemy też doliczyć "Perfekcyjną niedoskonałość" Dukaja.