Mam 31 lat, robie w januszexie za 3000netto, jestem nikim i wiecie co? Jest w pyte XD Może jestem zbyt glupi by dostrzec jakim jestem biedakiem, ale robote mam spoko, ludzi spoko, zawsze sie można z kim tam pośmiać z papieża i dudy, a po pracy czas na swoje hobby i pasje, czyli, gry komputerowe, zabawa z dziecmi, silka i rower z żoną, i stać mnie na moje małe polackie potrzeby. Mam
@MisterTwister: i dobrze dla ciebie. Ja jestem produktem konsumpcjonizmu - pracuję dużo, wydaję dużo - na auto, ciuchy, elektronikę. Wyposażenie domu kosztowało małą fortunę, a i tak nie mam kiedy z tego skorzystać. Jest ładnie, ale po co to wszystko?
Dobra, a co mi tam. Jeżeli polska wygra dzisiaj z hiszpania, spośród plusujących wylosuję jednego szczęśliwca, któremu opłacę zamówienie do 50 zl na pyszne.pl czy tam uber eatsie ( ͡°͜ʖ͡°)
@Von_Kaevum: no bo to jest tak że jak kierujesz, siedzisz długo w aucie to skleja ci się skórka na napletku i wtedy pindol działa jak zraszacz węża ogrodowego. Czego nie rozumiesz?
To uczucie gdy jesteś rano na ryneczku. Widzisz grupkę wracającą z imprezy i ciężko określić, który prowadzi którego, bo po ich chodzie widać, że jakby z całej trójki zebrać wszystkie cząstki trzeźwości to złożyłbyś z tego co najwyżej jednego człowieka, który i tak wypił przynajmniej pół litra. Kawałek dalej leży na kostce bełt. Może to jest ich wyraz ekspresji, który przed chwilą złożyli na bruku Szewskiej. Za chwilę podlatuje gołąb, który porywa