Those who reject the 97% expert consensus on human-caused global warming often invoke Galileo as an example of when the scientific minority overturned the majority view. In reality, climate contrarians have almost nothing in common with Galileo, whose conclusions were based on empirical scientific evidence, supported by many scientific contemporaries, and persecuted by the religious-political establishment.

W każdym razie wiedza naukowa przez wiele wieków była dzięki KK w całkowitej stagnacji, a mnisi faktycznie

ludzkość ruszyła z kopyta w Oświeceniu i w ciągu wieku-dwóch osiągnęła wielokrotnie więcej, niż wcześniej przez tysiące lat. I zupełnie przypadkiem jest to ten sam okres, gdy Kościół stracił władzę, a naukę zaczęto uprawiać przy użyciu metody naukowej.

Nauki ścisłe były przez Kościół programowo ignorowana a często wręcz zwalczane jako czary.

Jakoś Rzym potrafił kontynuować greckie tradycje

Żeby studiować teologię trzeba była najpierw zdać kurs z geometrii, arytmetyki, astronomii i muzyki.

Filozofia i literatura wciąż się rozwijały, sztuka wojenna również. Poza tym akwedukty, architektura, życie społeczne, myśl polityczna. A przede wszystkim prawo rzymskie, jeden z fundamentów naszej cywilizacji.

A co im zawdzięczamy?

To jeszcze mi powiedz, czy na owym uniwersytecie można było uczyć rzeczy niezgodnych z dogmatami Kościoła? Czy sztuki wyzwolone naprawdę były wyzwolone? Czy można było powiedzieć, że Bóg nie istnieje? Czy można było zanegować nauczanie papieży? Czy można było podważyć prawdziwość Biblii?

Na silę chcesz pokazać, że kościół, miał zawsze tylko pozytywny wpływ na naukę a przecież to nie do końca prawda.