@Diabl0: Lepiej się zorientować późno niż wcale. Sporo osób oceniło ją według klasycznego 'bo to baba', a jak jeszcze dolozyly do tego jej nieorzecietna urodę i blond włosy, to używanie trwało w najlepsze.
Niech nikogo nie zwiedzie jej wygląd. To całkiem bystra kobieta, która mogłaby sporo namieszać, gdyby określiła się jednoznacznie i stanęła po którejś ze stron. Jej poglądy sporo sugerują, ale nie chce jej stawiać w szeregu z politykami i
@liberatetutemeexinferis: Nie znałem i nie słyszałem o niej przed wyborami oraz nie oceniałem jej płci, włosów czy urody ale to co mówiła oraz jak prowadziła kampanię. A niestety nie mówiła nic, a kampanie prowadzono za nią, wykorzystując ją tylko jako marionetkę bez własnego zdania i osobowości. Poniższy obrazek najlepiej ilustruje jak ją zapamiętałem po tej kampanii.
Ogorek nie pomylila obozow. Jej kandydatura byla gwarantem ze caly elektorat postkomuszy pojdzie i zaglosuje na Bronka. A wygrywajacy ewentualnie Bronke gwarantowal spokoj czerwonym.
reka reke myje a Leszek Miller nie urodzil sie wczoraj i nie jest idiota.
Kościół jako instytucja sam w sobie nie hamuje rozwoju w dzisiejszych czasach. Takie rzeczy to były dawno temu, w średniowieczu, teraz niektóre religie(cywilizowane) jedynie odrzucają jakieś odkrycia naukowe, ale nie hamuje to w żaden sposób badań. Postęp hamuje wiara w coś, bo ona niszczy chęć do podważania faktów, ciekawości, obiektywne podejście do poznawania świata to brak zakładania czegokolwiek wcześniej. Religia może stawiać pewne bariery - np takie, że człowiek nie może ogarnąć
rozwój astronomii, udoskonalenie steru rufowego i ożaglowania, rozwój metalurgii i mechaniki, nawigacja, uniwersytety, architektura, pompy do osuszania kopalń a przy tym rozwój górnictwa, mechanizacja procesu wytworu papieru i druk, kompas, żurawie pływające i mechanizmy podnoszące i krętło.
@Dr-Livingstone: Bzdury orane już tysiąc razy na wypoku. Papier i druk dotarły do Europy z Chin, gdzie zostały wynalezione, tak samo kompas. Z resztą tych wynalazków też Kościół nie miał wiele wspólnego. Żeby się
Przecież kościół naprawdę hamuje postęp. I mogę to łatwo i merytorycznie wykazać.
Kościół operuje dogmatami. Dogmat to pogląd który z definicji jest niepodważalny. Jeśli dogmat dotyczy tylko wiary to w porządku - każdy ma prawo wierzyć w to co zechce.
Jeśli jednak kościół wypowiada się ex cathedra (tj. w sposób nie podlegający debacie) n/t konkretnych spraw dotyczących wszystkich (w tym niewierzących) takich jak antykoncepcja, aborcja, in vitro, eutanazja, związki homo - to
A konkretnie jakie masz zastrzeżenia do tego co napisałem? Sedno mojego argumentu jest proste: kościoła W OGÓLE nie intetresują realne, obserowane w świecie związki przyczynowo-skutkowe między konkretnymi regulacjami prawnymi w konkretnych sprawach (np, aborcja, prawa homo, in vitro).
Ta całkowita pogarda dla obserwacji realnych, namacalnych efektów (lub konstatacja braku takich efektów) jest bardzo charakterystyczna dla ludzi o ciasnych horyzontach myslowych. Kościół zawsze zna odpowiedź zanim zostanie nawet zadane pytanie. I
W sumie pierwszy raz słyszę, że ktoś zwrócił uwagę na to, że to nie Kościół jest zacofany, tylko społeczeństwo, głównie w Polsce, głównie w Polsce B ;) Brawa dla pani Ogórek
Komentarze (210)
najlepsze
Niech nikogo nie zwiedzie jej wygląd. To całkiem bystra kobieta, która mogłaby sporo namieszać, gdyby określiła się jednoznacznie i stanęła po którejś ze stron. Jej poglądy sporo sugerują, ale nie chce jej stawiać w szeregu z politykami i
reka reke myje a Leszek Miller nie urodzil sie wczoraj i nie jest idiota.
Gx
@detalicznie: A którego to wielkiego uczonego spalono na stosie w średniowieczu, kogo prześladowano za słuszne poglądy? Proszę o źródła
@eyewitness: Jak i na czym polegało to zacofanie?
@Dr-Livingstone: Bzdury orane już tysiąc razy na wypoku. Papier i druk dotarły do Europy z Chin, gdzie zostały wynalezione, tak samo kompas. Z resztą tych wynalazków też Kościół nie miał wiele wspólnego. Żeby się
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kościół operuje dogmatami. Dogmat to pogląd który z definicji jest niepodważalny. Jeśli dogmat dotyczy tylko wiary to w porządku - każdy ma prawo wierzyć w to co zechce.
Jeśli jednak kościół wypowiada się ex cathedra (tj. w sposób nie podlegający debacie) n/t konkretnych spraw dotyczących wszystkich (w tym niewierzących) takich jak antykoncepcja, aborcja, in vitro, eutanazja, związki homo - to
A konkretnie jakie masz zastrzeżenia do tego co napisałem? Sedno mojego argumentu jest proste: kościoła W OGÓLE nie intetresują realne, obserowane w świecie związki przyczynowo-skutkowe między konkretnymi regulacjami prawnymi w konkretnych sprawach (np, aborcja, prawa homo, in vitro).
Ta całkowita pogarda dla obserwacji realnych, namacalnych efektów (lub konstatacja braku takich efektów) jest bardzo charakterystyczna dla ludzi o ciasnych horyzontach myslowych. Kościół zawsze zna odpowiedź zanim zostanie nawet zadane pytanie. I
Nie wierzę w to co przeczytałem. Żyjemy w jakimś innym świecie.
już sam nie wiesz w kogo masz uderzyć,to dopiero problem