#depresja #przegryw Dość mam już tego stanu. Prawie każdy dzień wygląda dokładnie tak samo szaro, tak samo nijako, beznadziejnie, bez perspektywy, a ja wobec tego marazmu jestem bezsilny. Nie policzę ile kosztowało mnie energii, pieniędzy, woli istnienia i wszystkiego te wszystkie porażki, które zaczynały jako próby zmiany czegoś na lepsze. Zaczęło się od rozbitej rodziny i życia w skrajnym ubóstwie. Nie ubóstwie rodem ze slamsów 3 świata, ale
#anonimowemirkowyznania za rok kończę 18 lat i nie wiem czy dożyje, bo już k---a nie daje sobie rady z moimi "kochanymi" "rodzicami", gdzie określanie ich jako rodziców to obraza dla każdego dobrego i kochającego rodzica. Nie wytrzymuje już z nim, tak w dużym skrócie to wygląda to na typową rodzinkę bez problemów, a jak komuś mówie co mnie przez nich spotyka no to słyszę "bo jak to, przecież na Ciebie
@AnonimoweMirkoWyznania s--------j od nich czym szybciej, sama byłam w podobnej sytuacji i wkońcu cierpliwość się skończyła i od 3 lat nie mam już z nimi kontaktu. Początek będzie ciężki, ale lepiej, powoli małymi krokami iść do przodu i mieć spokojną głowę, niż dalej być dojeżdżanym, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Trzymam kciuki ;)
Od zawsze bałem się nawet spojrzeć na koleżanki z klasy lub grupy, nie mówiąc o gadaniu z nimi, bo obawiałem się, że wyjdę na creepa. Teraz tak sobie myślę, że i tak uważały mnie za creepa, bo z nimi nigdy nie gadałem i zawsze cichy byłem. #przegryw #tfwnogf #stulejacontent #logikaniebieskichpaskow
Dawno się nie czułem tak c-----o jak dziś. Już nawet nie chodzi o bycie duchem dla innych w każdym miejscu i czasie. Nie chodzi o to, że jestem alkoholikiem. Nie chodzi też o to, że nigdy nie doświadczyłem jakichkolwiek uczuć ze strony drugiej osoby. Przecież zawsze mogę się wyżalić w internecie. Nie chodzi o to, że jak bardzo bym się nie starał i tak moje chęci zostaną zmiażdżone przez innych. Gdyby tylko moi rodzice zdawali
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora