@Shyvana: no ale czym się różni marchewka w całości od pokrojonej i obranej? Poza tym, że kosztuje 3x więcej, to niczym, więc nie nazwałbym tego 'wysokoprzetworzonym' produktem. Ryba w panierce ok, ale kurczak pokrojony? O ile nie jest już smażony na głębokim oleju, to też raczej niczym się nie różni, więc nie rozumiem, co to ma do otyłości.
Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy: - Macie tu jakieś tańsze zwierzaki? - Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł. - 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo? - Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Pan nauczyciel pyta się dzieci w szkole, czy znają pojęcie słowa rarytas: - No dzieci, co jest dla was rarytasem? - Banany, pomarańcze - mówi Staś - Bułka z masłem i szynką - dodaje Małgosia - Tyłeczek 16-letniej dziewczyny - mówi Jaś Nauczyciel wyrzuca z sali Jasia i każe mu przyjść następnego dnia z ojcem. Nazajutrz Jasio przychodzi do szkoły i siada w ostatniej ławce:
@FrasierCrane: Ja mówię i wszyscy moi znajomi. Stambuł to podstawowa wersja, Istambuł to pomieszanie nazwy polskiej, angielskiej i tureckiej. Dopiero ostatnio uznane za prawidłowe, bo coraz więcej upośledzonych ludzi tak mówi.
@kontonr77: Dlaczego od razu upośledzonych? To kwestia otoczenia - jeśli dookoła wszyscy mówią Instambuł, bo nawet nie wiedzą, że to niepoprawna nazwa, to dziecko też będzie tak mówić, nawet gdy potem dorośnie. Z niewiedzy lub po prostu przyzwyczajenia. Z wiedzą człowiek się nie rodzi, musi być ktoś lub coś, by ją przekazać. A nie sądzę, by ludzie "nieupośledzeni" w jakimś momencie życia pomyślało "hmmm,
@BELM0ND0: ja właśnie po tym meczu jestem dumny z Neymara, że w końcu nie nurkował, mimo że go ewidentnie kopali. Od razu dobre przejścia mu zaczęły wychodzić i się to przyjemnie oglądało. A kładł to się Juventus jak w jakimś szale i to się nawet po kilkanaście sekund potrafiło przeciągać. Szczególnie w pierwszej połowie.
W piątek mama upiekła trzy ciasta, wczoraj święconka, gotowałyśmy też żurek i zrobiłyśmy sałatki. Dzisiaj nie było śniadania bo się na mnie obraziła. Nie spałam całą noc. Rano spytałam czy możemy razem nakryć do stołu. Powiedziała, że mam jej dać spokój i że niczego nie będzie. Wszystko stoi w lodówce. Jestem jedynaczką, tata zostawił nas kiedy miałam 6 lat. Jak czytam Wasze posty pisane pewnie przy rodzinnym stole to marzy mi się,
źródło: comment_tvME0ZOZGL7MkrbrxbWR33Ttj6TEuYOH.jpg
Pobierz