Min. dlatego zielonki powinny mieć ograniczoną możliwość dodawania wpisów i znalezisk. Jakaś zielona stlueja wrzuca zdjęcie pieroga i z drugim podobnym sobie durniem wali konia w komentarzach. Wszystko w biały dzień. Ten serwis przez opóźnioną w rozwoju moderację schodzi na psy...
@ShugabanKasar: no to założyliby sobie kont na zapas i po miesiącu jak będzie już pomarańczowy to by zaczęli to gówno wrzucać. Tu trzeba innego mechanizmu niestety.
@dziekuje: wystarczyłoby zrobić tak, że jak dany post dostanie w krótkim czasie sporo raportów o np. pornografię to automatycznie system wysyła SMSa/dzwoni do moda żeby go obudzić.
A teraz Wam opiszę ciekawą historię związaną z #pocztapolska i #wykopaka. Wczoraj około godziny 21 z ciekawości sprawdziłem status przesyłki od nadawcy i ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że została odebrana. To dość dziwne ponieważ zgodnie z umową, placówka poczty z mojego regionu nie dowozi listów i paczek pod mój adres. Dlaczego? Często mnie nie ma w domu i co kilka dni wpadam na pocztę z listami do wysyłki, to przy okazji zabieram nadchodzącą korespondencję. A bywało tak, że listy ze skrzynki znikały w niewyjaśnionych okolicznościach (#somsiad). Zadzwoniłem do wszystkich domowników i okazuje się, że nikt tejże paczki nie odebrał (mój adres korespondencyjny w domu rodzinnym, nie ma nic wspólnego z adresem obecnego zamieszkania) . Stwierdziłem, że wrócę do tematu na drugi dzień.
Godzina 23:15 dzwoni telefon i w słuchawce słyszę, że gość ma dla mnie paczkę i czy pyta czy może podjechać, bo jest niedaleko. Pomyślałem, że lekkie przegięcie ale w końcu czekam na tę przesyłkę, a kureirka przed świętami ma niezły młyn. Finalnie dogadaliśmy się, że to ja podjadę na pobliską stację benznową, bo i tak muszę zrobić małe zakupy.
A tam ku mojemu kolejnemu zdziwieniu czekał na mnie taksówkarz. Spodziewałem się jakiegoś zmeczonego życiem kuriera w barwach Poczty
@dorszcz przekazali przesyłki jakiemuś obcemu taksówkarzowi (na przesyłce są Twoje dane), a później zasłanianiając się ochroną danych osobowych nie przekazali Ci numeru do tego taksówkarza? Czy ja dobrze zrozumiałem? (ʘ‿ʘ)
Śmierć psa w wyniku wypadku drogowego - co z odszkodowaniem?
Sprawą oczywistą jest, że możemy się ubiegać o odszkodowanie za śmierć pupila o ile nastąpiła ona nie z nasze winy, a sprawa jest znany (choć to nie jest warunek konieczny).
@MinisterPrawdy zapytał jaka jest podstawa prawna przeliczania wartości psa na kilogramy w przypadku odszkodowania. Takowej podstawy w tym momencie nie przytoczę, bo prawnikiem nie jestem, ale postaram się pokrótce "po ludzku" wyjaśnić o co właściwie chodzi.
Mam takiego znajomka, który jest kwintesencją życiowej #!$%@?. Kiedyś mieszkaliśmy w jednym niedużym mieście i nawet nie pamiętam jak się poznaliśmy. Wprowadziłem się już jakiś czas temu, ale kontakt jakiś tam mamy, bo sporo wspólnych znajomych.
Z pozoru wszystko wygląda całkiem normalnie Chłop po 30-tce, ładna żona, córka w wieku przedszkolnym. Ma "swój" dom na przedmieściach, dobry samochód na gwarancji i dużo wolnego czasu. Dlaczego ma dużo wolnego czasu? Otóż nie pracuje i nie pracował nigdy (na serio chłop nie przepracował ani jednego dnia w życiu). Nie może znaleźć pracy, bo "w tym kraju nie ma pracy do ludzi z moim wykształceniem" (twierdzi, że jest programistą czy jakimś tam innym inżynierem i skończył wyższe studia choć w rzeczywistości ledwo skończył technikum). Utrzymuje go żona, która bardzo dobrze zarabia i ta sytuacja trwa od wielu lat. On ciągle szuka pracy (tak twierdzi).
Adam, tak go nazwijmy, całymi dniami siedzi przed konsolą i gra w jakieś strzelanki. Ma piękny telewizor, specjalny fotel, okulary do gier i dużo bajerów. Do innych zajawek można dopisać: wędkowanie, picie piwa i jedzenie fast food. W domu nie sprząta, bo zatrudnił (on tak twierdzi) sprzątaczkę. W rzeczywistości sprząta żona, która ma na głowie nie małą firmę i pracuje po 12-13 godzin dziennie. Ona się również zajmuje córką (odrabianie lekcji, transport z i do szkoły, wizyty u lekarza, chodzenie na dodatkowy angielski itp). Generalnie chłop nie ma żadnych obowiązków, a żona na to przystaje (dziwię się jej, bo ale cóż... to chyba ślepa miłość).
@ShugabanKasar: Widzicie wykopki, prawdziwy chad nie musi nawet pracować i wszystko ma na tacy. Pewnie się zajebiście rucha i żona zachwycona ( ͡º͜ʖ͡º)
Mam problem i liczę, że znajdzie się tu jakiś Mirek, który będzie w stanie pomóc. Prowadzę kilkadziesiąt stron na Facebooku, o różniej wielkości (od małych profili firmowych gdzie mamy 500-600 odbiorców, po fanpege gdzie ilość obserwujących sięga 100 tysięcy).
Od wczoraj mam problem z jednym z nich. Zasięg strony spadł niemalże do zera. Przy około 10 tysięcy polubień średnie zasięgi (nawet po ostatnich spadach spowodowanych zmianą algorytmu), utrzymywały się na poziomie 10 tysięcy osób.
Wczoraj strona została obcięta praktycznie do zera. Zasięg postów między 8 a 20 osób, co jest jakąś kpiną. Nie jest to żadna fejkowa strona generująca lajki, tylko fanpage firmowy mojego klienta zajmującego się organizacją imprez (koncerty, imprezy sportowe, dyskoteki). Średnio na stronę wpada 5-7 postów dziennie, które cieszą się dość dużą popularnością. Odbiorcy to dość wąska pod kątem lokalizacji grupa ludzi w wieku 19-35 lat. Nie było żadnej sytuacji, która mogła wywołać taką reakcję. Gdzie szukać pomocy? Co ewentualnie mogło się popsujakować?
@krzysztof114: Automatu nie używam. Wszystkie posty dodaję praktycznie na bieżąco (ręcznie). A jeśli są linki to do firmowej strony, która jest aktywna. Sama strona www na najwyższym światowym poziomie bez żadnych natrętnych reklam itp. Gdzieś teraz wyczytałem na forum, żeby dodać kilka informacji "z dupy" bez linka itp.
#bielskobiala #enduro #endurotrails #rower
źródło: comment_t5oVW61BnyZxmvUi8sMqB2ebIseIWS3T.jpg
Pobierz