Rosyjski żołnierz wrócił z wojny czeczeńskiej. W domu święto. Żona szczebiocze z radości, teściowa ciągnie go do stołu i nalewa mu wódki, a teść chce aby wszystko im opowiedział. Siedzą godzinę, dwie, trzy. Żona już się zmęczyła, więc poszła zająć się dziećmi. Teściowa dając wyraźne sygnały, że jej już wystarczy alkoholu na dziś, też gdzieś zniknęła.
Pijany facet po piątym piwie wychodzi do toalety. Jakieś 2 minuty po tym knajpą wstrząsa mrożący krew w żyłach krzyk dobywający się z kibelka. Za jakieś pieć minut znowu. W końcu barman nie wytrzymał i idzie sprawdzić, patrzy, siedzi tam ten facet, więc pyta go: - Czemu się pan tak drze? A facet: - Panie, usiadłem na kibelku, zrobiłem, co trzeba, spuszczam wodę... i jak mnie coś nie ściśnie za jaja! Za chwilę znowu - ciagnę tę wajchę
pamiętam jak byłem mały i grałem w fife na komputerze to mój stary mnie przekonywał że tak naprawde wcale nie gram tylko to się samo gra a moje klikanie nic nie zmienia. na dowód powiedział mi żebym przestał wciskać cokolwiek akurat jak bramkarz miał piłke i jak po paru sekundach sam ją w-----ł, bo bramkarz nie może za długo trzymać gały to dla mojego starego to był ultimate dowód. ale mnie wtedy
@szuwarek: Dzisiaj najpierw leko n------y śpiewałem z dziadkiem Edmunda Fettinga, a potem jak szpadel Kult z wujkiem. Polecam, nigdy się tak szybko jak z nimi nie upijam.
Jadę autobusem, przeglądam Mirko. W związku z tym, że zapomniałem słuchawek to jestem zmuszony, aby wysłuchiwac rozmów ludzi. Po mojej lewej siedzi dwóch na oko gimnazjalistów, chłopaki najpewniej wracają z zajęć dodatkowych. Widzę, że są zmęczeni i ku mojemu zdziwieniu rozmawiają o sytuacji niemieckiej gospodarki i o ogólnej pozycji Niemiec na arenie międzynarodowej . Naprzeciwko mnie siedzą za to dwie na ko licealistki, które wracają z galerii handlowej. Cała drogę p------ą o
#anonimowemirkowyznania Mirki, co ja mam robić? Z moją #rozowypasek przeprowadziliśmy się do #uk kilka lat temu. Jej się tu podoba i nie wyobraża sobie życia gdzie indziej. Ja nie wyobrażam sobie życia bez niej, ale nie wyobrażam sobie dalej życia tu. Mam już dość tego syfu, wilgoci, obrzydliwego żarcia, idiotyzmów typu "dwa krany", codziennej pogardy wobec Polaków, tego że będąc Polakiem nie mam szans na pracę powyżej minimalnej krajowej, przez co jedyne na co nas stać to wynajmowanie śmierdzącej, zagrzybiałej nory od śmierdzącego hindusa. Nie chcą wychowywać mojego dziecka pośród zlewaczonego społeczeństwa pełnego oblewających ludzi kwasem dindu, którzy są bezkarni i ponad prawem no bo przecież "rasizm". Nie chcę by moje dziecko musiało się wstydzić tego, że jest Polakiem, w kraju który Nas nienawidzi i by w przyszłości musiało ono tyrać na socjał dla murzynów. Nie chce by w szkole poddawane było lewackiej propagandzie, a ja każdego dnia zastanawiał się, czy nie zostanie mi ono odebrane, bo w domu mówimy po Polsku pokazując mu prawdę.