@Project_Im_Not_Going_In: podobno papszun bedzie wolny. Michniweicz bardziej pasuje do ich stylu gry. Ale moze tez byc i santosz bo grupa pilkarzy w realu i tak mądrzejsza od trenera
Czasem mam ochotę obejrzeć sobie #got jeszcze raz, ale jak sobie przypomnę jak to się skończyło, to mi się od razu odechciewa. Chyba do końca życia będę odczuwał ból, po tym durnym, niesatysfakcjonującym zakończeniu.
@Mega_Smieszek: nie no daj spokój, w jednym odcinku całe 6 sezonów budowania napięcia i wątek nocnego króla rojeb#$&, nie da się zrobić rewatcha żeby nie myśleć że zaraz się to tak chu$&#o skończy
@Project_Im_Not_Going_In: no jak dla mnie już zaczęło się psuć po 4 sezonie. Chociaż 5 miał sporo fajnych momentów, ale już czułem, że coś jest nie tak. 6 był IMO średni, 7 bardzo zły, a 8 to jest kompletna abominacja i zgadza się, ja pewno też nie będę robił rewatchu. Jest sporo serialów, które trzymają poziom do końca, jak Sopranos, The Wire, Breaking Bad, Babylon 5, Battlestar Galactica... są też takie,
@Project_Im_Not_Going_In: Zarobki nie powinny być priorytetem jak np. brakuje sprzętu do badań, brakuje ludzi do pracy i ktoś przemęczony ciśnie jakieś zabiegi/operacje, jak pacjenci mają źle w szpitalach, bo chociażby jedzenie szpitalne w wielu to przykry żart, a już nie wspomnę o dostępności specjalistów, czy ile pacjentów przypada na 1 pielęgniarkę, że rodzina musi przychodzić i ogarniać samodzielnie chorego. Zwłaszcza, że te zarobki nie są wcale takie niskie jak się
Patrzac na wyniki w tej kolejce to nie wiem czy Gieksa nie jest faworytem
@muussk: na jakie wyniki ? Legia padlina więcej szczęścia niż rozumu z tym remisem. Porażka Rakowa też była raczej do przewidzenia, skoro Papszun zajmował się już pewnie pakowaniem i ustalaniem składu na Spartę. Wiec na razie bez niespodzianek w tej kolejce.
Wstałem o 3, pół godziny wcześniej niż wczoraj. Żyję na przełomie światów nocnego i dziennego. Jestem w połowie tu, w połowie tam, przez co żadna frakcja mnie nigdy w pełni nie zaakceptuje...
Ja się cieszę że mam bardzo luźne godziny pracy. Ostatnio zacząłem przychodzić do pracy o 4:00, jak się o 3:00 budziłem i nie potrafiłem spać. Praca do 6:00 później śniadanie, o 7:00 kawa i o 12:00 jak wszyscy idą na obiad to do domu. W sumie plus taki że od obiadu w sumie cały dzień dla siebie. Minus, że jest to jednak kosztem snu i wchodzi później przemęczenie. Dziś trochę inaczej, jak
Kiedyś lubiłem przesiadywanie w nocy, ale im starszy jestem, tym bardziej wolę wczesne poranki i takie spokojne wchodzenie w dzień, patrzenie jak wszystko się budzi do życia, to jest dużo bardziej naturalne. Wydaje mi się, że ludzie którzy przesiadują w nocy boją się trochę konfrontacji z rzeczywistością.
@Project_Im_Not_Going_In zauważ kto przesiaduje nocą i jakie wysrywa treści. Same depresyjne przegrywy. Rozpoczynanie dnia od wczesnego ranka wbrew pozorom daje masę energii i nie ryje bani jak bezsensowne zarywanie mocy i przesypianie dnia. Zwłaszcza o tej porze roku... xD
#protip