Co tu się ( ಠ_ಠ)
Przyszła #madka #logikarozowychpaskow

Wreszcie remont kuchni zakończony. Fajny miałem pomysł na osadzenie płyty? Dużo miejsca na blacie zaoszczędzone.

#kuchnia #remontujzwykopem #remont #budownictwo #mieszkanie #wnetrza

Od rana mi FB ciśnienie podnosi...
Piękny przykład ludzi którzy domagają się przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej. Pani która sama w wojsku nie była twierdzi, że ludzie bez wojska to niewychowane pierdoły. Starsi faceci, którzy domagają się szacunku dla osób starszych tylko z tego powodu, że są starsi. Do tego w komentarzach ogólne przekonanie, że wojsko może wychować młodych ludzi, bo przecież wcale to nie jest zadanie rodziców...
#wojsko #bekazpodludziPokaż całość

#anonimowemirkowyznania
TLDR Branie ślubu kościelnego mimo to że ma się wywalone na religię i ostatni raz było się w Kościele na bierzmowaniu bo mama kazała. Czy to objaw bycia pod pantoflem mamusi i przyszłej żony (żeby był ładne zdjęcia) na raz czy wygodny i niegroźny konformizm który praktykuje 90% populacji?

Niezmiernie bawi mnie kiedy osoby otwarcie negujące wiarę, w dniu kiedy trzeba się związać biegną ochoczo lub nie do pana w sukience i grzecznie sypią pieniążki mu do kieszeni za odprawienie tej hucpy. Nie ma to jak przesiedzieć całe nauki przedmałżeńskie w smartfonie i przeglądać memy i narzekać znajomym na messengerze jakie tu bzdury gadają wgl jakiś Bóg xDDDD kto w to wierzy i jeszcze kazali sobie za to zapłacić.
Ale czego oczekiwać od 25 letniego dzieciaka który robi wszystko co mamusia i narzeczona rozkażą. Ja p------e jak można się tak upodlić, jak pies potem będą mu kazali składać przysięgę przy wszystkich której i tak wie że już nie dopełni, ale wiadomo kłamstwo i obłuda dobrą podstawą małżeństwa.

APokaż całość

Jest tu jakiś Mirek co jego różowa niedawno rodziła? Albo sama mirabelka, która rodziła?

Jak to się zaczęło? Żona ma termin za 9 dni, codziennie mówi, ze ja ciągnie już, że czuję, że to za chwilę... Ja w stresie bo cholera wie kiedy to nastąpi ( ͡° ʖ̯ ͡°) Co robić? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#ciaza #rozowepaski #niebieskiepaski

#anonimowemirkowyznania
Byłem pół roku za granicą, żeby zarobić trochę na życie z dziewczyną, w następny weekend mieliśmy się spotkać pierwszy raz po moim powrocie, wiedziała o powrocie już miesiąc temu a ta mi dziś oznajmiła, że koleżanka urządza jakąś domówkę i zamierza iść, bo jest młoda i chce się trochę rozerwać i popić...
W-------m się, nie mam zamiaru więcej utrzymywać z nią kontaktu, powiedziała że przesadzam i możemy ustalić inny termin spotkania, mówię że z-----a mi cały weekend i po powrocie będę siedział sam w mieszkaniu, bez nikogo, to stwierdziła, że przecież też mogę wyjść na jakąś imprezę a nie siedzieć w domu xDD
Powinienem ją kopnąć w dupę? raczej to jest pewne, że tak.
#zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski

KliknijPokaż całość

#anonimowemirkowyznania
Mieszkam sobie z mamą w dość dużym domu (ojca nie mam), który jednocześnie wymaga "wkładu finansowego". Siostra z mężem i bombelkiem woli wynajmować mieszkanie w bloku, by mieszkać samemu, wiadomo jest to w jakimś stopniu zrozumiałe, ale przechodząc do sedna. Jako, że tutaj mieszkam to dokładam się do większości rzeczy, w tym remontów. Rok temu wymieniliśmy dach, w tym roku mamę kusi ocieplać. Problem w tym, że pośrednio lub bezpośrednio za to zapłacę w jakiejś części (30-50%), a siostra nie. Pośrednio to np. więcej opłat czy zakupów przejdzie na mnie, bo mama nie zacznie więcej zarabiać, a kredyt trzeba spłacać. Bezpośrednio, to gdy dołożę np. połowę ze swoich oszczędności. I jakby sama wizja, że za powiedzmy 40-50 lat (oby jak najpóźniej) przyjdzie to dzielić i dostanie połowę, to jeszcze nic. Gorsza wizja i dużo szybsza jest taka, że mama ciągle ich namawia, by się tu wprowadzili, biorąc całą górę dla siebie. Dla mnie i mamy zostanie wtedy na dole salon i mały pokój, chyba musiałbym dzielić pokój z matką albo opuścić dom rodzinny i wynajmować coś w takiej sytuacji xD, zastanawiam się więc czy jest sens pakować kilkadziesiąt k w remont tego, skoro większe szanse na przejęcie ma siostra z bombelkiem, mimo zerowego wkładu i umiarkowanego wyj**ania do czasu remontu (jej jedyny wkład to pośpieszanie nas z remontem, trzeba jeszcze ocieplić i wymienić okna w 1/2 domu).. Równie dobrze mogę oszczędzić na wkład własny i kupić mieszkanie bez wizji szwagra, siostry i bombla na głowie :|

Dodam, że mam 22 lat, siorka 25..
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #przegryw #pytanie #pytaniedoeksperta

KliknijPokaż całość

Słyszałem, że ostatnio mieszkania poszły w górę, ale żeby aż tak...
#nieruchomosci #bydgoszcz

#anonimowemirkowyznania
Nie wiem jak zakończyć długoletni związek...

Jesteśmy razem około 7 lat, planujemy ślub ale ja zastanawiam się czy nie zniszczę sobie życia. Postaram się opisać moje wątpliwości w podpunktach.

1 Wiecznie niezadowolona - Moja partnerka to osoba wiecznie nie zadowolona, zawsze ma jakiś powód do narzekania, a to ją coś boli, a to pogoda nie taka, a to ją denerwuje moje zachowanie, a to znajomi ją denerwują, zawsze coś. Zawsze robiłem wszystko żeby jej ten humor poprawić ale ostatnio zauważyłem że to "Syzyfowa praca", co bym nie zrobił i tak nie będę w stanie jej zadowolić. Jestem jej przeciwieństwem, potrafię się cieszyć z tego co mam i docenić to, nawet jeżeli pojawiają się problemy to podchodzę do nich spokojnie i zawsze wszystko udaję się rozwiązać. Przebywanie z nią wysysa ze mnie wszystkie pozytywne siły, w ostatni weekend nie widzieliśmy się przez 3 dni, nigdy jeszcze nie czułem się tak wypoczęty psychicznie...Pokaż całość

K---a mireczki o-------m i to konkretnie. Pracuje w małej firmie drukarskiej, gdzie dostajemy gotowe pliki do naświetlania. Na dniówce pracuje nas dwoje, (jeden nowy, dopiero miał pierwszy dzień). Wczoraj piłem herbatę i zalałem komputer, nie był jakiś nowy ale nie możemy teraz robić projektu żadnego xD sęk w tym że powiedziałem szefowi że to nie ja zrobiłem (a od dziś jestem na urlopie) i ten nowy pracownik teraz będzie się tłumaczył, aPokaż całość

#anonimowemirkowyznania
Ej mircy co jest z tymi #rozowepaski to ja nie. Bierzemy ślub. Na początku idealnie - bez festivalu sztuczności i dla najbliższych. Pierwszy plan był obiad w domu, potem małe przyjęcie w ogrodzie a skończyło się na tym, że jej rodzice rzucili "płacimy za salę". No spoko, to na tyle powstrzymałem wodze, że stanęło na imprezie do 1 w nocy. Bo po co więcej. Może i jestem spaczony bo NIGDY nie byłem na weselu (tak się rodzina rozeszła wiekowo, że albo wąchają kwiatki od spodu albo są już po ślubach ale ich dzieci są młodsze niż ja (sporo) no i wypadło, że przez 26 lat nie trafił się ślub ;p). Przez to, że nigdy nie byłem to nie wiem jak ludzie to robią a przez to, że nie wiem jak ludzie robią to mam swoją wizję i jest spoko. Ona zaś typowo była na wielu takich imprezach i często spotykam się "BO TAK SIĘ ROBI". Co mnie to, że tak się robi? Czy ja nie mogę inaczej?

Na początku gadaliśmy, że najważniejszy. jest sam akt, przysięga a impreza to swoją drogą. I co? W zasadzie to czuje się oszukany. Jej rodzice płacą za salę i suknię. Ok. Ale za resztę mam zapłacić JA. Nie MY tylko JA. Bo za nią płacą rodzice a że moi rodzice się dokładają to płacić mam JA. Postawiłem się i powiedziałem, że nie płacę za duperele. Kupię a-----l, opłacę formalności, zapłacę za obrączki i księdzu w kościele oraz oczywiście się ubiorę. Reszta mnie j---e. Wcisnęła mi jeszcze DJ'a i Fotografa ale uważam, że to musimy opłacić w połowie. Bez sensu to wszystko. Ona zarabia połowę tego co ja a ma na koncie 2x tyle hajsu bo na nic nie wydaje.I jeszcze mi robi wyrzuty co ja robię z pieniędzmi. I obraża się, że po ślubie nadal chcę mieć osobne konta. A wiem, że jak zrobimy wspólne, to będę każdą pierdołę musiał tłumaczyć a ona żadnej.

Generalnie zaczynamy się różnić i to mocno. Miało być małe przyjęcie. Teraz już słyszę jakiś napis LOVE, jakieś torty wypasione ( za tort też niby mam płacić ... pfff), DJ, Fotograf, sesje a idź w c--j. I dzień w dzień gadanie o tym ślubie a raczej weselu, że już mi wybucha to uszami. Paczke se zrobiła jakiś gówien za 200zł.. wydane w kibel na jakieś strzelające płatkami róż coś i inne bibeloty.Pokaż całość

Mam 30+ lat, brak dzieci, duże dochody, do których doszedłem własną pracą. Mimo to, widzę realny wzrost cen wszystkich produktów w sklepach, wzrost usług (fryzjer, dentysta), rachunków. Nie pobieram żadnych socjali, bo one dla mnie nie istnieją. Za to jestem dymany podatkami, galopującym ZUSem (1 osobowa DG), obowiązkami, nakazami, czasem karami. Co jakiś czas ktoś z polityków straszy 30x ZUS, końcem ryczałtu, końcem liniówki, testami przedsiębiorcy. Z dnia na dzień, wyrabiam wPokaż całość

Dziecko z adopcji vs "własne"

Plusy i minusy z adopcji:

+ pomagasz dziecku wyciągając go z sierocińca
+ nie przekazujesz dalej swoich z-------h genówPokaż całość

Zaproponowałem mojej dziewczynie, żebyśmy wspólnie zamieszkali w mojej kawalerce. Zgodziła się, ale przy kwestii opłat powiedziala, że będzie płacić tylko za bieżące opłaty (ok. 240 zł/2=120), a ratę kredytu mam spłacać sam, bo to mój kredyt xD. Ona obecnie wynajmuje pokój i płaci 950 zł, a za połowę raty kredytu(2000/2=1000) i rachunki, płaciłaby teraz 200 zł więcej. Co robić? Bo nie wiem czy odkręcenie tej propozycji w tym momencie będzie dobre.

#Pokaż całość

#anonimowemirkowyznania
Co się odwaliło to ja nawet nie XDD Dowiedziałem się od mojego znajomego że jego kolega zrobił ze dwa miesiące temu dzieciaka jakiejś małolacie na imprezie w klubie. Teraz ta zorientowała się że jest w ciąży i ponoć wypytuje ludzi o jego nazwisko ale nikt go tam nie znał i nagrań pewnie też już nie mają. Teraz boi się że przypadkiem spotka ją na ulicy a ta go rozpozna.Pokaż całość

Co za p------a akcja to ja nie, Mirasy ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Moja babcia jest wziętą nauczycielką angielskiego z tzw. "powołania" - czyli robi to, bo to kocha. Już dawno osiągnęła wiek emerytalny, mogłaby odpoczywać, ale nie - uczy dalej. Kocha to, a przy okazji ma pieniądze, które są ważne zwłaszcza po śmierci dziadka, który co by tu nie mówić, utrzymywał dom jako wybitny inżynier znany w całym kraju. #krakow , elitarne liceum - jedno z tej pierwszej piątki.

Pamiętacie, jak nauczyciele strajkowali? No to ona nie strajkowała. Powiedziała, że ona rozumie strajk, ale nigdy, przenigdy nie będzie strajkować kosztem swoich uczniów. Kiedy więc inni nauczyciele ich olewali, babcia się nimi zajmowała, za co ją uczniowie pokochali, bo chociaż ona jest proPIS, to strasznie lubi dyskutować i poznawać opinie młodzieży - oczywiście, po angielsku. Z jej klasy zawsze wychodzą osoby, które umieją nie tylko gramatykę, ale zwłaszcza umieją mówić. Za to też zresztą pokolenia uczniów ją wielbią, czego nie raz byłem świadkiem, kiedy spotykała swoich uczniów po latach jako jużPokaż całość

#anonimowemirkowyznania
Mam problem z tym, że jak jedziemy z dziewczyną autem to ona prowadzi a nie ja. Czuje się jakoś tak mało męsko, ze dziewczyna prowadzi auto a ja facet siedze na siedzeniu pasażera. Wstydze sie tego. Jak gdzies jedziemy albo stoimi w korku i kolo nas jest auto to czesto lapie się na tym, że patrze się czy ktoś z tego auta się nie patrzy na mnie, od razu mam mysli, ze jak ta osoba zobaczy, ze kobieta prowadzi auto a ja siedze obok to odbierze mnie jako pantofla i jakiegoś nieudacznika życiowego. Ostatnio jak koło nas stanęło auto w którym było jakiś 2 młodych kolesi i ten kierowca zaczal sie z czegoś śmiać to od razu miałem wrazenie ze się smieje ze mnie ( ͡° ʖ̯ ͡°). Coraz częściej mówie dziewczynie, ze jak gdzieś pojedziemy to moim autem a nie jej żebym to ja mógł prowadzić. Wiem, ze moje zacowanie może być dziwne, sam się z tym dziwnie czuje bo mam 29 lat a boli mnie, ze moja dziewczyna prowadzi samochód zamiast mnie. Próbowałem sam sobie wytłumaczyć, ze to przecież nic takiego ale nie pomogło. Jakieś rady?

#rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedziećPokaż całość