Zabrać kobietom prawo jazdy. Wysłać na psychotesty, kazać powtórzyć naukę- minimum 200 godzin i zrobić egzamin z miliona pytań. Nie twierdze, że sam jestem idealny, każdy popełnia błędy, ale przykłady z dnia dzisiejszego dnia:
1. Wychodzę rano z bloku na parking, za moim autem na awaryjkach inny samochód, wysiada koleś i mówi: przepraszam, ale moja żona przed chwilą przytarła Panu auto, chciałem zostawić kontakt za szybą, ale dobrze, że Pan przyszedł. Nawet się nie zdenerwowałem (przetarty błotnik i uszkodzony czujnik parkowania), dogadujemy się, piszemy oświadczenie, na co wchodzi sprawczyni z tekstem: po co pisać? Daj Panu 200zł i jedziemy. NIE! Nie chcę 200zł tylko naprawiony błotnik!. K---a- wjechała kobieta w stojący samochód, nie zauważyła kilkumetrowej przeszkody przed sobą i jeszcze do męża jak do podwładnego się odzywa w takiej chwili. Olał ją, nie odezwał się i wszystko załatwiliśmy.
2. Jadę dalej, roboty drogowe, zwężenie pasa. Wszyscy stoją na prawym pasie, bo lewy za 200m się kończy. Ja na tym lewym jadę do końca , prawy kierunkowskaz i czekam na kogoś uprzejmego. Podjeżdża blondyna lvl około 35, BMW X5, z zawodu "córka" albo "żona", uchyla okno i do mnie: byś k---a poczekał jak wszyscy sprawiedliwie, a nie się w---------z chamie... Patrzę na jej spaloną nieskalaną myśleniem twarz i mówię tylko: jedź, nie blokuj pasa.
3.
1. Wychodzę rano z bloku na parking, za moim autem na awaryjkach inny samochód, wysiada koleś i mówi: przepraszam, ale moja żona przed chwilą przytarła Panu auto, chciałem zostawić kontakt za szybą, ale dobrze, że Pan przyszedł. Nawet się nie zdenerwowałem (przetarty błotnik i uszkodzony czujnik parkowania), dogadujemy się, piszemy oświadczenie, na co wchodzi sprawczyni z tekstem: po co pisać? Daj Panu 200zł i jedziemy. NIE! Nie chcę 200zł tylko naprawiony błotnik!. K---a- wjechała kobieta w stojący samochód, nie zauważyła kilkumetrowej przeszkody przed sobą i jeszcze do męża jak do podwładnego się odzywa w takiej chwili. Olał ją, nie odezwał się i wszystko załatwiliśmy.
2. Jadę dalej, roboty drogowe, zwężenie pasa. Wszyscy stoją na prawym pasie, bo lewy za 200m się kończy. Ja na tym lewym jadę do końca , prawy kierunkowskaz i czekam na kogoś uprzejmego. Podjeżdża blondyna lvl około 35, BMW X5, z zawodu "córka" albo "żona", uchyla okno i do mnie: byś k---a poczekał jak wszyscy sprawiedliwie, a nie się w---------z chamie... Patrzę na jej spaloną nieskalaną myśleniem twarz i mówię tylko: jedź, nie blokuj pasa.
3.
#gimbaza #podbaza #przedszkolbaza i co najsmutniejsze #studbaza
oraz wprowadzam tag #nieprzyklejajo