Parę dni temu w nocy zadzwonił do mnie kumpel, czy nie wyjdę na chwilę na dwór, bo odprowadzają koleżankę do domu, a to jest blisko mnie, a chcieli porozmawiać. No dobra, i tak nie mogłam zasnąć. Było ich trzech, siedzimy i gadamy. Oni lekko wypici. Po chwili jeden z nich chciał wziąć mnie trochę na bok, żeby pogadać, tak akurat drzewa były i tamci nas nie widzieli. A on do mnie, że
Stuknął rok z oficjalnym kontem na wykopie ᕦ(òóˇ)ᕤ (tak wiem, parę dni temu :P) Z tej okazji możecie mi dać jakieś prezenty (✌゚∀゚)☞
Żartuje, to ja mam prezent dla Was ;) #rozdajo #zegarkiboners #zegarki #iiwojnaswiatowa zegarka z czasów IIwś znaleziony na strychu u dziadków na wsi(ponorze zachodnie). Losuję jutro kolo 15 właśnie.
Moja babcia jest wziętą nauczycielką angielskiego z tzw. "powołania" - czyli robi to, bo to kocha. Już dawno osiągnęła wiek emerytalny, mogłaby odpoczywać, ale nie - uczy dalej. Kocha to, a przy okazji ma pieniądze, które są ważne zwłaszcza po śmierci dziadka, który co by tu nie mówić, utrzymywał dom jako wybitny inżynier znany w całym kraju. #krakow
@4x80 @stan-tookie-1 @dziczyznaa @stan-tookie-1 To niech zrobią pasek: "wygrali wybory teraz chcą zamordować wszystkich policjantów", bo przecież ostatnio osoba związana z PiS dźgnęła nożem policjanta. Byłoby w tym tyle samo prawdy co na tym pasku. Sadurski jest zwolennikiem KE ale nie jest jej członkiem, więc co ma jego wypowiedź do stanowiska partii?
Chciałabym Was poinformować, że Wiktor przegrał walkę z chorobą i odszedł od nas 26.05. Sporo mi opowiadał o wsparciu które od Was otrzymywał. Dziękuję że byliście z nim w tym trudnym czasie. Pożegnanie odbędzie się w poniedziałek 3.06 o godz. 13.00 w Domu Pogrzebowym w sali A na cmentarzu północnym w Warszawie. Proszę o nieprzynoszenie wieńców, wiązanek ze względu na ograniczoną ilość miejsca. Jeżeli chcecie, przynieście pojedyncze kwiaty.
Wyrazy współczucia, trzymajcie się! Czy można wiedzieć co się stało, nastąpiło powikłanie, jakis wirus czy bakteria? 3 tyg temu był pełen nadzieji, wraz z całym wykopem.
Było ich trzech, siedzimy i gadamy. Oni lekko wypici. Po chwili jeden z nich chciał wziąć mnie trochę na bok, żeby pogadać, tak akurat drzewa były i tamci nas nie widzieli. A on do mnie, że