Puka do mnie do drzwi sąsiadka-studentka. Otwieram, a ona do mnie tak nieśmiało, czy nie mam jeszcze pączków, bo dzisiaj tłusty czwartek a ona jeszcze nie jadła, ja na to mówię: to wejdź do środka, bo na klatce zimno, a ty w samym szlafroku. Podziękowała, powiedziała, że jestem taki miły i troskliwy, weszła, zamknąłem drzwi, prowadzę ją do kuchni i wtedy złapała mnie za ramie i mówi,
@hi_patryk: jesteś pewien, że nie była to dziewczyna, która przez przypadek miała pogadankę z matką swojego współlokatora? I ta matka zwróciła dziewczynie uwagę, że jak to tak można w dwóch różnych skarpetach chodzić; bo jak zasłabnie, to potem będzie wstyd w karetce
Mirabelki i taka uwaga do was: to nie wina tłustego czwartku, wy już w sierpniu byłyście grube ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°) #heheszki #logikarozowychpaskow #dieta #jedzenie
Puka do mnie do drzwi sąsiadka-studentka. Otwieram, a ona do mnie tak nieśmiało, czy nie mam jeszcze pączków, bo dzisiaj tłusty czwartek a ona jeszcze nie jadła, ja na to mówię: to wejdź do środka, bo na klatce zimno, a ty w samym szlafroku.
Podziękowała, powiedziała, że jestem taki miły i troskliwy, weszła, zamknąłem drzwi, prowadzę ją do kuchni i wtedy złapała mnie za ramie i mówi,
Komentarz usunięty przez moderatora