Właśnie wróciłem z zakupów i kogo widziałem po drodze? Julkę oczywiście antygwałtową bujającą się z Mokebe. Mokebe jak to mają w zwyczaju, szedł tym swoim chodem mokebowskim, gibał się jak rezus, uchachany od ucha do ucha.
btw: julka nie wyglądała mi na pełnoletnią, tak że Mokebe może nie wiedzieć, że ta imprezka będzie kosztować go pobyt w polskim więzieniu
#p0lka
btw: julka nie wyglądała mi na pełnoletnią, tak że Mokebe może nie wiedzieć, że ta imprezka będzie kosztować go pobyt w polskim więzieniu
#p0lka
MOŻLIWE SPOJLERY (ale lekkie)
Po seansie mam cokolwiek mieszane uczucia. Mam nieodparte wrażenie, że w tym filmie najzwyczajniej brakowało... treści, dlatego Nolan próbował to maskować męczącą (zwłaszcza na początku), poszarpaną narracją i skakaniem między liniami czasowymi bez jakiegokolwiek wyjaśnienia, #!$%@?ącą, trochę groteskowo podniosłą muzykę nie przystającą do aktualnych wydarzeń na ekranie, ubraniem historii w szaty dramatu sądowego (i to też na siłę podkręcanego muzyką i montażem) i na siłę przybajerzonymi