#heheszki #idiotka #karpie A ta kretynka znowu z kartką i mina jakby miała się popłakac xd Już nie karpie, puszcza,czarne protesty,konstytucja, #!$%@? tylko nauczyciele.Malo kto mnie tak irytuje
Od 1 stycznia 2018 r. działa w Polsce publiczny Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Znajdują się tam wizerunki gwałcicieli i pedofilów wraz z ich podstawowymi danymi, aktualnym miejscem pobytu i paragrafami, za które zostali skazani.
Pod tagiem #rejestrzboczencow przedstawiam Wam sylwetki niektórych z nich, wraz z opisami zbrodni, linkami do artykułów na ich temat i wszelkimi ciekawostkami, które udało mi się wyszukać.
Znajdują się tam wizerunki gwałcicieli i pedofilów wraz z ich podstawowymi danymi, aktualnym miejscem pobytu i paragrafami, za które zostali skazani.
Pod tagiem #rejestrzboczencow przedstawiam Wam sylwetki niektórych z nich, wraz z opisem zbrodni, linkami do artykułów na ich temat i wszelkimi ciekawostkami, które udało mi się wyszukać.
@kvoka: czytając opinie psychiatryczno-psychologiczną nasuwa się myśl, że gdyby gość poszedł do specjalisty i popracował nad sobą to być może ta sytuacja w ogóle nie miałaby miejsca, w ogóle gdyby psycholog i psychiatra byli czymś naturalnym w naszym społeczeństwie to można by uniknąć wielu przykrych historii, jednak stereotypy u nas silne, jak ktoś idzie po pomoc to świr, czubek itd. ludzie kumulują w sobie złe emocje, przeżycia, nie potrafią poradzić
Na końcu wpisu garść informacji dotyczących kolejnych wpisów oraz przemyślenia dotyczące reakcji na wpis z pierwszego dyżuru
1. pacjent 25 lat. parametry widoczne w zgłoszeniu nijak się mają do badania na miejscu. tętno 90-100/min. ciśnienie tętnicze nieznacznie podwyższone(140/100). mocno niespokojny, hiperwentyluje się, ściska go w żołądku i w gardle. w EKG bez zmian. nie zgłasza bólu w klatce piersiowej. osłuchowo bez zmian, wysycenie krwi tlenem 99%. objawy występują okresowo, z nasileniem w ostatnich tygodniach. zaczęły pojawiać się po tym jak w tamtym roku brał udział w wypadku komunikacyjnym. kilka razy był u lekarza rodzinnego, który na zgłaszane dolegliwości przepisał mu... no-spe. zrobił też podstawowe badania laboratoryjne- bez odchyleń
szanuję w opór za to co robisz. I w 100% zgadzam się z Tobą w kwestii alkoholizującego się robactwa, nie przejmuj się trolami.
Do takiej patologii po pierwszych 3 nieuzasadnionych wezwaniach, powinien wyjeżdżać Specjalistyczny Zespół Ratownictwa #!$%@?, w postaci Saszy, Wani i Iwana, który aplikowałaby domordowo 60mg Działanaryjnolu.
Wizyta w POZ. 63 letni mężczyzna przyszedł tam z powodu bólu w klatce piersiowej trwającego 3 godziny. Był w pracy, potem wracał na rowerze a jak wszedł do domu to zaczęło boleć. Dzień wcześniej też bolało ale przeszło.
@nowekontobosiewstydze: słyszałem kiedyś historię, nie wiem na ile prawdziwą, jak pogotowie pojechało do podejrzenia zawału, wchodzą na podwórko a tam facet rąbie drewno. Na pytanie do kogo zostało wezwane pogotowie i niech
@Morf defibrylator ma wprowadzone dane najbliższych ośrodków hemodynamiki. Wybierasz który masz najbliżej, klikasz prześlij a oni za chwilę widzą EKG u siebie na monitorze. Wraz z EKG leci do nich twój numer telefonu i oddzwaniają. Po rozmowie zapada decyzja czy biorą do koronarografii czy przewieźć na badania do SOR.
1. Powód wezwania: Ból brzucha - od klatki piersiowej, nagły - w skali 0-10 ocenia na 9, promieniujący do żeber po stronie lewej
Mężczyzna lat 58, miejsce publiczne, nagły rozdzierający ból w lewym podbrzuszu promieniuje do pachwiny, pacjent bardzo bólowy - ciężko mu się oddycha. Ocenia ból jako 10 na 10. Bez podobnych dolegliwości w przeszłości. Brzuch miękki, bez oporów patologicznych, bez objawów otrzewnowych. Dodatni objaw Goldflama po stronie lewej. Mocz oddaje normalnie. Stolec rano normalny. Ostatni posiłek wczoraj. Podano leki dożylnie - po kilku minutach ból 5/10 a po około pół godzinie (już w trakcie transportu) 2/10. Podejrzenie kolki nerkowej. Przewieziony na SOR.
@dzek jak pijesz codziennie to możesz mieć "nazbierane" promili z poprzedniego dnia. Do tego waga około 55-60kg i butelka wina na śniadanie... Świetny zestaw żeby ledwo stać na nogach
1. Powód wezwania: problemy kardiologiczne, wysokie ciśnienie tętnicze, bóle głowy, pobolewania w klatce piersiowej
Kobieta lat 78, godzina 22, od godziny 15 stopniowy wzrost ciśnienia tętniczego z towarzyszącym bólem głowy. Przy każdym kolejnym pomiarze ciśnienie większe, aż do wartości 200/100. Nie zażyła dodatkowej dawki leków. Nie przyjęła także leków działających doraźnie w nadciśnieniu bo się boi i nie wie jak ma je dawkować. Zgłasza także ból pod prawą pachą o zmiennym nasileniu – wzmaga się przy ucisku. Bóle zamostkowe neguje. Podano leki podjęzykowo oraz domięśniowo. Uzyskano akceptowalną wartość ciśnienia tętniczego, ból głowy ustępuje. Zalecono zażycie leków uspokajających, które posiada. W razie potrzeby jutro kontrola u lekarza rodzinnego. Udzielono porady jak postępować w przypadku ponownego wzrostu ciśnienia.
Mężczyzna 63 lata, choruje na miastenię. Dziś wstał o 4 rano i poszedł się umyć. Od godziny 5 drętwienie i osłabienie lewej strony ciała, opadnięcie powieki lewej, oddał bezwiednie stolec. Żona zgłasza, że podobne objawy występowały w przeszłości ale nie trwały dłużej niż 20 minut a dziś „trzyma” go już 2,5 godziny. Przewieziony na SOR
Wenecja. Włochy foto: Bachir Photo Phactory #cityporn #fotografia #castellanocontent - tag to obserwowania/czarnolistowania, gdzie wrzucam wg mnie ciekawe obrazki
@Castellano: Kurcze nigdy w Wenecji nie byłem, ale gdybym się tam znalazł to chyba nie umiałbym się zachować, bo już nawet a tym zdjęciu widać, że lokalni przedsiębiorcy nie są zbytnio zaradni i nie potrafią w odpowiednio wykorzystać swojej świętej własności aby w odpowiedni sposób poinformować klienta o usługach, które świadczą i towarach, które chcą sprzedać. I jak tu znaleźć nocleg, kupić coś do jedzenia, dowiedzieć się skąd odjeżdżają busy
Mężczyzna około 70 lat. Mieszka samotnie. Opieka z MOPS 3 razy dziennie na godzinę. Spadek poziomu glikemii do 40mg% z powodu nieopatrznego podania dwukrotnie insuliny. Przytomny, spełniający polecenia, spowolniały. Opiekunka wezwała bo się bała. Poziom glikemii wyrównano podażą dożylną glukozy. Pozostawiony w domu w towarzystwie opiekunki.
@nowekontobosiewstydze: Zawsze się dziwię ludziom, którzy sami odmawiają transportu do szpitala i diagnostyki tak jak pani z przypadku nr 3. Przecież ewidentnie coś się dzieje z organizmem i cholera wie kiedy się powtórzy. Woli się bujać miesiącami po lekarzach (z własnego doświadczenia wiem, że niestety tak to wygląda, zwłaszcza jeżeli jesteś człowiekiem w miarę młodym, a dolegliwości które zgłaszasz nie wydają się zagrażające życiu) niż pojechać i poddać się rzetelnej
Gdy małżeństwo Alicji S.-G. się rozpadło, kobieta opuściła Wielką Brytanię, osiadła w Grybowie pod Nowym Sączem i zajęła się prowadzeniem popularnego sklepu na rynku. Dawna nauczycielka była także właścicielką kilku nieruchomości, co pozwalało jej na dostatnie i spokojne życie. Mimo tego S.-G. nie czuła się do końca spełniona. Ze związku z Anglikiem nie doczekała się potomstwa, a jej wiek nie pozwalał już na zajście w wymarzoną ciążę.
@kvoka: nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić kim trzeba być, żeby psychicznie znieść mielenie ludzkiego ciała, gotowanie szczątków i to jeszcze własnej matki... Ktoś taki nigdy nie powinien być na wolności.
Dawno nic nie pisałem, pora to zmienić, bo trochę się zmieniło. Stwierdziłem, że nie będę Was zanudzał relacją z każdej chemii, ani szukał atencji w jakichś mniej lub bardziej powiązanych błahostkach, tylko zbiorę wszystko do jednego większego postu raz na jakiś czas. Zatem zaczynamy.
Jestem właśnie po 3 cyklu chemii. O ile po pierwszym czułem się świetnie, o tyle drugi nie był już taki różowy. Przeszedłem go dużo ciężej - zmęczenie, przeziębienie, brak apetytu, przez co spory spadek energii (i wagi), okazjonalnie biegunka i wymioty. Ponoć Drugi cykl to ten najgorszy. Trzeci cykl przeszedł dużo lepiej. Czułem się mniej zmęczony (ale też nauczyłem się które dni w cyklu są te gorsze i planowałem czas tak, żeby mieć ten dzień na wypoczynek), obyło się bez dodatkowych skutków ubocznych, tylko trochę mnie wzięło przeziębienie, ale szybko je spacyfikowałem miodem, witaminą C, kołdrą i ciepłym rosołem.
@sarmatawkapciach pomimo tego, że się nie znamy, to często o Tobie myślę i zastanawiam się, jak się czujesz i jak sobie radzisz. Podoba mi się Twoja spokojna determinacja, to naprawdę fajna postawa - z takim nastawieniem spokojne dasz radę. Jedziesz z #!$%@?! ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
@sarmatawkapciach: Mój tata dowiedział się w tamtym roku o tym, że ma raka. W nocy wstał siku czy coś tam i zemdlał. Od razu karetka i szpital. Najpierw diagnoza, że wrzody. Poleżał w szpitalu i wyleczyli go. Później jakoś wyszło, że ma zator w nodze czy jakoś tak. Dostał leki na rozwodnienie krwi. W końcu smolisty stolec się pojawił, z nimi badania i diagnoza - rak żołądka. "Na szczęście" w
#strajknauczycieli
źródło: comment_VDE0T5vdXowzbG3Nz7Jn5ZuuA7mLxEpy.jpg
PobierzTu masz dodatkowe plusy, których ci inaczej dać nie mogę: +++++++++++++++++++++++++++++++++++++