Aktywne Wpisy
Stalionnn +345
lignocainum +122
#dieta #odchudzanie #rozowepaski #silownia
Jeżeli chodzi o postępy. To mam spadek z 110 kg do 88 kg/ 170 cm. Zaczęłam od połowy marca zeszłego roku. Nie jest to może jakiś wspaniały wynik w przeliczeniu na te wszystkie miesiące, ale i tak jestem lepszą wersją siebie. Jestem bardzo zadowolona z tego jak wygląda moje ciało, w sumie dzięki temu że wolno chudłam, skóra wygląda naprawdę super i wszystko jest jędrne.
Chciałabym wstawić zdjęcia
Jeżeli chodzi o postępy. To mam spadek z 110 kg do 88 kg/ 170 cm. Zaczęłam od połowy marca zeszłego roku. Nie jest to może jakiś wspaniały wynik w przeliczeniu na te wszystkie miesiące, ale i tak jestem lepszą wersją siebie. Jestem bardzo zadowolona z tego jak wygląda moje ciało, w sumie dzięki temu że wolno chudłam, skóra wygląda naprawdę super i wszystko jest jędrne.
Chciałabym wstawić zdjęcia
Pod tagiem #rejestrzboczencow przedstawiam Wam sylwetki niektórych z nich, wraz z opisami zbrodni, linkami do artykułów na ich temat i wszelkimi ciekawostkami, które udało mi się wyszukać.
• • •
ZBIGNIEW B., rocznik '59
W nocy z 4 na 5 listopada 1982 r. we wsi Łążek (woj. wielkopolskie) B. zaatakował Bogusławę A.* 23-latek uderzył kobietę, ogłuszoną wciągnął do samochodu i zgwałcił. Po tym zacisnął na jej szyi skórzany pasek i łamiąc kość gnykową oraz chrząstkę tarczowatą, doprowadził do śmierci dziewczyny.
Jako sprawca tej zbrodni nie został wykryty, jednak Zbigniew B. nie cieszył się zbyt długo wolnością. W styczniu 1984 r. trafił do więzienia za kradzież z włamaniem (wtedy art. 208 kk.). Nie był to jego pierwszy wyrok, a popełnione przestępstwo zaliczało się już do recydywy.
B. zakład karny opuścił w czerwcu 1985 r., a już po około trzech miesiącach dokonał kolejnej napaści. Nocą z 26 na 27 września w lesie pod Gliwicami rzucił się na Stanisławę B.* Przewrócił ją na ziemię, uderzył twardym przedmiotem w głowę, zaciągnął w pobliskie krzewy i zgwałcił. Wciąż żywej kobiecie zacisnął na szyi skarpetę, a gdy konała w agonii, ponownie odbył z nią stosunek.
Gdy i tym razem udało mu się uniknąć odpowiedzialności karnej, Zbigniew B. zaatakował ponownie. 28 maja 1986 r. przy drodze wiodącej z Kąkolewa do Leszna (woj. wielkopolskie) co najmniej czterokrotnie uderzył metalowym prętem w głowę Katarzyny T.* Gdy z powodu obrażeń czaszki kobieta konała, B. dwukrotnie ją zgwałcił. Wciąż żywą dusił przewodem elektrycznym, po czym za pomocą spodni powiesił na drzewie i okradł. Ściągnął z jej uszu złote kolczyki, zabrał trzy pierścionki i obrączkę, sweter, portmonetkę z zawartością 2.000 złotych (na dzisiejsze to około 170 zł) oraz torbę, w której znajdowały się m.in. dwie pary rajstop, kosmetyki, zapalniczka, paczka kawy i książki. Łączna wartość skradzionych przedmiotów to 78.520 zł, czyli ok. 6.700 zł w przeliczeniu na dzisiejsze.
. . .
Zbigniew B. został zatrzymany 23 czerwca 1986 r. Niestety, nie udało mi się zdobyć informacji ani o okolicznościach aresztowania, ani o przebiegu późniejszego procesu.
Mężczyzna został uznany za winnego zamordowania wszystkich trzech kobiet oraz okradzenia Katarzyny T., do którego doszło w ciągu roku i dwóch miesięcy od odbycia kary za inny rabunek, tym samym był to czyn dokonany w recydywie. Morderca za każdą z ofiar został skazany na karę śmierci oraz pozbawienie praw publicznych na zawsze. Kary tej nie przeprowadzono przed 1989 r., gdy weszło moratorium na jej wykonywanie.
21 maja 1992 r. Sąd Wojewódzki w Poznaniu zmienił wyrok Zbigniewa B. na 25 lat pozbawienia wolności oraz 10 lat pozbawienia praw publicznych.
B. opuścił więzienie 22 czerwca 2011 r. i zamieszkał pod rodzinną miejscowością Wschowa, we wsi Osowa Sień (woj. lubuskie). Aktualnie ma 60 lat.
. . .
*te imiona wymyśliłam na potrzebę tekstu
• • •
Zapraszam także na mój drugi tag polskiepato, gdzie przedstawiam sprawy kryminalne z Polski.
Jeżeli ktoś chciałby mnie wesprzeć, bym mogła pozwolić sobie na poświęcenie większej ilości czasu na pisanie dla Was, a w przyszłości zacząć nagrywać podcasty na podstawie swoich tekstów, to zapraszam na mój Patronite.
• • •
Nad poprawnością języka polskiego w moich tekstach czuwa @TerazMnieWidac, a nad językiem prawnym, prawniczym oraz służąc wiedzą z dziedziny prawa karnego @IgorK.
• • •
Do napisania powyższego tekstu korzystałam z zanonimizowanego wyroku, który dostałam od Sądu Okręgowego w Poznaniu.
• • •
To chyba jest zart
Zamienienie kary śmierci za takie rzeczy na 25 lat to kpina, gość od kilku lat jest na wolności, a powinien gnić do końca swoich dni ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@kvoka: ja pierd....że takie ścierwo wyszło z więzienia
Komentarz usunięty przez autora
Ile ona rzeczy w tej torebce miała xd