Tym razem Etiopia i Indżera czyli kwaskowaty naleśnik z miłki abisyńskiej podawany z wat - różnego rodzaju potrawką (tutaj z kurczaka).
Szczerze mówiąc, gdy pierwszy raz podano mi to po ciemku z sosen pod spodem, myślałem że to jakaś gąbkowata ściera do wytarcia rąk. Smak jednak to już zupełnie co innego, ze wszystkich ulicznych szam które dotychczas próbowałem na Czarnym Lądzie (a trochę tego było), chyba wskakuje na mój numer 1.
Taka
![Dwadziesciajeden - Ciąg dalszy kulinarnych wędrówek po afrykańskich przydrożnych stoi...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_eqDVC404S6nxXI8Aj4xsFI4fzpjf9OhU,w400.jpg)
źródło: comment_eqDVC404S6nxXI8Aj4xsFI4fzpjf9OhU.jpg
Pobierz
Jako, że trochę udało nam się ogarnąć stany i ceny(choć do ideału jeszcze trochę) to wracamy z mikro #rozdajo
Otóż jedna z osób która zaplusuje ten wpis wygra dowolną zabawkę dla swojego pupila z naszego asortymentu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Druga osoba zaś otrzyma aż 15
źródło: comment_4ef1VfCLdIELmkz5ghyRsonanzWEZbtC.jpg
Pobierz1) @Syarho
2) @panparowkazbiedronki