@BlackpillRAW: Jeśli nie miałeś dobrej relacji z ojcem to nawiąż więź z innym facetem któremu możesz zaufać i którego w jakiś sposób podziwiasz. Zadbaj o autentyczne relacje w których nie musisz nikogo udawać. Polecam poczytać Jordana Petersona jesli lubisz siedzieć w chacie. No i trochę pokory, bo może właśnie terapeuta by Ci pomógł. A Ty od razu skreślasz taką formę samopomocy.

@BlackpillRAW: no to może jesteś rozpieszczony XD Masz jakiś pretensjonalny ton.
Przestań się użalać nad sobą i zacznij działać. Masz rodzenstwo? Zacznij sie autentycznie interesować drugim człowiekiem. Posłuchaj co ma do powiedzenia. Wydaje mi się że nie byłeś autentyczny w tych próbach wychodzenia ze znajomymi które Cię tak męczyły. Może chciałeś być cool ale zatracajac siebie.

@BlackpillRAW: nie znam Cię więc trudno tu coś doradzić. Mam nadzieję że nie mieszkasz już z rodzicami. Wydaje mi się że tu nie chodzi o intro/ekstrawertyzm ale o inne mechanizmy psychologiczne.

@BlackpillRAW: sory ale w tym wieku musisz odciąć pępowine której może nie jesteś świadom. Wyprowadzka jak najszybciej chociaz wydaje się to nierentowne.

@Blahhblahh: polecam ZMA

@grzmiel_psycho: dzięki, mega przydatne info! A z nootropów których działanie faktycznie odczułeś to co byś polecił?

Musisz wejść w jego świat. Otworzyć się na syna, i to tak mocno żeby jego sprawy, problemy, radości i bóle były Twoimi. On to będzie czuł, bo ma bardzo rozwiniętą empatię. Jeszcze nie wszystko stracone. Musisz poświęcać mu czas, wręcz "tracić" z nim bardzo dużo czasu. Rozwijać więź. Przestań wreszcie stawiać siebie w centrum, a postaw tam jego!!

Budda proponuje ucieczkę od cierpienia poprzez długotrwałe medytacje które w końcu być może po wielu latach mogą doprowadzić do jakiegoś "rozpłynięcia w kosmosie". Podobnie hinduzim. Islam też wrecz zmusza do bicia pokłonów - może wtedy Bóg się zlituje. A jedynie chrześcijaństwo jest inne, nie wymaga żadnych trudnych wysiłków - wystarczy uznać własną słabość, prawdę, przyjąć w sercu że Jezus jest Panem. Jest w istocie nie tyle religia co relacją z Bogiem, któryPokaż całość

@BlackSunEmpire: przecież Mauna Kea jest niższy od Mt Everestu. Co to za porównanie?

Czyli jedziesz sobie carem po highwayu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Grodzki ma ego wystrzelone na poziomie Zbigniewa Bońka. Wybitny pajac.

Co w tym głupiego? Człowieku czy tego chcesz czy nie Twoje życie opiera sie również na wierze, jak i życie każdego człowieka. Tylko że nie jest to wiara w Boga ale w "amerykańskich naukowców", w "poważne" portale internetowe, itd.

Nie mylić jej z inną kometą, o której ostatnio jest głośno, a która nabiera coraz większej jasności i nazywa się C/2019 Y4 Atlas. Pod koniec maja ma nastąpić apogeum jej widoczności, jest szansa że będzie widoczna gołym okiem. A poniżej jej przybliżenie: