Hipokrytka Maja Staśko broni przemocy wobec kobiet, w tym BDSM. Gdzie feminizm?
Znana z serii książek o gwałtach, zagorzała feministka napisała taki post w związku ze swoją walką na gali High League: "Zawodnicy MMA to nie ofiary przemocy ani sprawcy(...)Osoby lubiące BDSM podobnie – zgoda jest tu podstawą(...) Nie ma ofiary i sprawcy, tylko partnerzy seksualni."
z- 2
- #
- #
- #
- #
- #
- #
2. Rozumiem, że strach przed WOKE progresywnymi aktywistami sprawia, że boją się SPRZECIWIĆ, krytykując Lię Thomas, ale dlaczego podpisują się pod tym? Przecież brak podpisu to nie jest czynność, tylko brak czynności. Za brak czynności nie można nikogo ukarać.
To trochę tak, jak ze sprawą Facebooka, który odmówił usług konfederatom. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Też brak czynności, ale jednak wolnorynkowcy chcą go ukarać.