Ta sama feministka, która wzywała do walki z kulturą gwałtu (...) nie widzi nic złego we własnych fantazjach o gwałcie. Hipokryzja!
@Kochamtenswiat Między fantazją o gwałcie, a gwałtem per se jest mniej więcej taka różnica jak między fragowaniem kolesi w CS'ie, a byciem seryjnym mordercą. Jeśli nie odróżniasz fikcji od realnej przemocy, to znaczy że ty masz problem, nie świat wokół ciebie ¯\_(ツ)_/¯
Tymczasem ta feministka nawet na widzi tu nic złego.
@Kochamtenswiat: I ja również ¯\_(ツ)_/¯ Wszyscy lubimy adrenalinę - jedni oglądają horrory, inni chodzą na rollercoastery, a jeszcze inni bawią się w rape-play. Dopóki to układ dwojga ludzi których to jara, oboje się na to godzą i nikogo nie krzywdzą, to nikomu nic do tego, jak się kto lubi w łóżku (lub w tym wypadku raczej poza nim;) zabawiać.
Komentarze (4)
najlepsze
@Kochamtenswiat Między fantazją o gwałcie, a gwałtem per se jest mniej więcej taka różnica jak między fragowaniem kolesi w CS'ie, a byciem seryjnym mordercą. Jeśli nie odróżniasz fikcji od realnej przemocy, to znaczy że ty masz problem, nie świat wokół ciebie ¯\_(ツ)_/¯
@Kochamtenswiat: I ja również ¯\_(ツ)_/¯ Wszyscy lubimy adrenalinę - jedni oglądają horrory, inni chodzą na rollercoastery, a jeszcze inni bawią się w rape-play. Dopóki to układ dwojga ludzi których to jara, oboje się na to godzą i nikogo nie krzywdzą, to nikomu nic do tego, jak się kto lubi w łóżku (lub w tym wypadku raczej poza nim;) zabawiać.
A myślenie pani