Amerykanie wysłali super szpiega do ZSRR. Ten szpieg był wspaniale wyszkolony. Pił wódę bez zakąski. Palił machorkę jak parowóz. Tańczył kazaczoka jak Kozak doński. Po rosyjsku płynnie (oczywiście bez akcentu). Jednakże po zrzuceniu na spadochronie na teren ZSRR. amerykański szpieg został natychmiast schwytany przez miejscową ludność i odstawiony na najbliższy komisariat Milicji. Siedząc w celi zmartwiony szpieg zapytał w końcu milicjanta "jakżeście mnie zdemaskowali"? Na co milicjant odpowiedział "u nas cziornych niet".
@Prof_Sedes: kiedyś byłem u kolegi i akurat mieli porę obiadowa. Chciałem iść do domu, ale kumpel mówi, żebym zjadł zupy pomidorowej, bo mama jego robi bardzo dobra. No i spoko, zostałem więc. Wówczas osmioletni chłopak tak przez jego rodziców został wyszydzony, że głowa mała. Teksty typu "w domu pewnie nie jesz regularnie", czy też "takie jedzenie pewnie masz tylko przy niedzieli, albo i w ogóle". Żałuję, że zostałem wtedy, bo
EH PANOWIE CORAZ WIĘCEJ AMATORÓW SIĘ PCHA DO ZABAWY HEHE MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZEJDZIE TA NOWELIZACJA USTAWY I NA WYKOPIE BĘDZIE MOŻNA PISAĆ TYLKO Z LICENCJĄ BO SERIO NIEKTÓRZY NIE MAJĄ ANI DOŚWIADCZENIA ANI WYOBRAŹNI I NA PRZYKŁAD ODPISZĄ NA PASTE
#heheszki #stanowski #kanalsportowy
źródło: comment_1631368850zVbcI5Eo6uMFNEdkLhudda.jpg
PobierzKtoś kto go obu osób nie zna pomyśli, że to jakiś gbur i pacan.