Wpis z mikrobloga

@Dziki_Odyniec: to był nowy typ wojny, jeszcze zupełnie nie znanej
Pamiętam wszyscy byli w szoku, ale mój ojciec jest architektem i zawsze przy okazji wspomina przy okazji rocznicy że tam prócz jebniecia samolotu to były pożary od lejącego się paliwa z samolotu przez szyby wind aż na sam dół, woda lała się wtedy po ścianach przez system hydrauliczny i zawsze mi opowiada że jak woda już po ścianach leci to budynek