Za największą porażkę współczesnego internetu uważam nawet nie ten zalew reklamami z każdej strony ale to, że fora tematyczne zostały w ciągu tej dekady całkowicie wyparte przez grupy na fejsbuku...
Ach te pamiętne dyskusje godzinami w 2005 roku na jakimś forum postawionym oczywiście na phpbyprzemo, wszystko było uporządkowane i można było bez problemu znaleźć jakiś stary wątek czego nie można powiedzieć o grupkach na fb gdzie znalezienie czegokolwiek starszego niż tydzień graniczy
@Wychwalany: Ale fora były w wielu rzeczach lepsze od Usenetów, a grupki to krok w tył jeżeli idzie o użyteczność, nie licząc jednej jedynej przewagi że masz dostęp bezpośrednio z Facebooka(co zresztą może być wadą dla ludzi którzy nie chcą mieć Facebooka)
@sezet11 to jest dramat, na forum mogłeś sobie dane informacje łatwo znaleźć albo wyszukać w Google, użytkowników się kojarzyło, wszystko przejrzyste i jasne a ludzie wolą pisać na fejsbuku gdzie jest wielki chaos, nie ma indeksowania i jak fejsbuk jebnie to wszystko zniknie xD
@mocneAnaboliczne: Jak mnie ten typ i jego podejście do widza w-----a. Swoją droga to trzeba być niezłym śmieciem bez szacunku do siebie żeby go oglądac
Jaki ten typ jest w---------y, hipokryta z ego w-------m w kosmos. Niby wyśmiewa youtuboraperów, ekipy, pseudoczelendże, mówi co jest rakowe, a od niego samego bije taki #rakcontent że ja p------e. #youtube #polskiyoutube
@janek_kombajnista: Proste, typ szkaluje najczesciej kontent dla 10-13 latkow, robiac filmy z grupa docelowa tzw. gimb czyli 15-17lat. Taki klimat youtuba
Lubię swoją pracę. Pracuje w zespole #it, obsługuję samodzielnie aplikację z której korzystają inni ludzie (liczeni w setkach). Jestem jedyną osobą w Europie która rozwiązuje problemy klientów, oraz osób które korzystają z tej aplikacji. Mój manager jest hindusem pracującym w zespole z USA.
Jakież było moje zdziwienie, gdy otrzymałem wypowiedzenie, ponieważ "zespół przechodzi restrukturyzacje" i nie ma dla mnie roli do wypełnienia. Poczułem się jakbym dostał kopa w jaja. Lubiłem swoją pracę.
Od jakiegoś czasu mam problem z gościem, któremu przeszkadza moja wysłużona ibiza, zaparkowana w wyznaczonym do tego celu miejscu, na parkingu osiedlowym, przed moim oknem. Zazwyczaj ten chuligan odchylał wycieraczke, a ja zanim wsiadłem do auta, układałem ją z powrotem. Jednak najwyraźniej gościowi nie podobała się ta zabawa i postanowił mi ją zniszczyć (w sumie to już drugą wycieraczkę, bo pierwszą całkowicie wyłamał, że odpadła). Ramię wycieraczki tak samo zostało wygięte i
Ach te pamiętne dyskusje godzinami w 2005 roku na jakimś forum postawionym oczywiście na phpbyprzemo, wszystko było uporządkowane i można było bez problemu znaleźć jakiś stary wątek czego nie można powiedzieć o grupkach na fb gdzie znalezienie czegokolwiek starszego niż tydzień graniczy
źródło: comment_vvplL0m8vbKVfF1WiX9W6WynZhu9eK0u.jpg
Pobierz