Wyszedłem z pracbazy po nocce, jadę do domu się ogarnąć a potem na pogrzeb ziomka którego znałem 3/4 życia, chłop 40 lat - zapił się na smierć... A mieliśmy na ryby jechać niedługo :(
@JWP1: dobrze, że coraz więcej facetów zaczyna mówić o swoich problemach i korzysta z pomocy specjalisty. Uzależnienie nie jest problemem substancji, ale emocji.
Kraj z dykty i gówna... Miesiąc temu dostałem awizo z sądu z datą sprzed jeszcze miesiąca, oczywiście odebrać się nie dało bo już odesłali.. w ten czwartek były 3 awiza niektóre mają datę z mają i czerwca XD XD XD no kij poszedłem znowu na pocztę przy głównym. Tam pani z uśmiechem po spojrzeniu na awiza spytała się mnie po co przyszedłem po takim czasie skoro już odesłane to jej tłumacze na
@JWP1: Dwa razy składałem skargę internetowo na listonosza bo w placówce pani w okienku miała to w dupie mimo, że tłumaczyłem jej że przez listonosza, któremu nie chce się dostarczać listów to ona ma więcej pracy. I co mnie zdziwiło dostałem odpowiedź po jakimś czasie, że moja skarga została przekazana do kierownictwa placówki a listonosz zaczął grzecznie przynosić listy na 4 piętro do drzwi i dodatku w terminie. Oczywiście może
Psiarze przebijają pedalarzy ostatnio, to już jest 4 stan gęstości. Na grupie osiedlowej ktoś zwrócił uwagę żeby zabierać ze sobą woreczki z psią kupą a nie wieszać komuś na płocie ( zdjęcie woreczków z odchodami) i nagle pojawia się ona :
@fernowl: Dostałem z rózową voucher i poszliśmy, na jednych zajęciach lepienie a na drugich szkliwienie. Fajna opcja i śmiało polecam tym bardziej że z tego co pani mówiła to byłem 3 facetem u niej na zajęciach (2 był chłopak mojej siostry xd)
Stal gościu z busem u mnie na osiedlu z paletami zwrotów zabawek :D dał ogłoszenie na FB że będzie 15-30 minut tylko ale wszystko będzie miał po 5 zł (tak wszystko po 5zł, wiem jak to brzmi i czego się można było spodziewać XD) juz po czasie było, ale napisałem do niego czy jeszcze jest bo bym podskoczył. Odpisał że jest (był z żoną chyba i dziećmi) byłem już po czasie jak
Domofon mi się zaczął psuć, wpierw siadła wizja a potem głos, dało się tylko otworzyć drzwi i tak kilka miesiecy. Przyjechał gościu ze spółdzielni (nie tylko mi siadał domofon w klatce) rozebrał go coś tam pomajstrował i stwierdził że stan agonalny urzadzenia i trzeba wymienić na nowy za 1300 zł chyba. Nie byłem zainteresowany i mu podziękowałem. Od jego wizyty domofon całkiem przestał działać. Jakieś 2 tygodnie później ( bez domofonu, już
@JWP1: To ja bylem tym monterem. Najpierw klasyk z „panie, on już trup, tylko nowy – 1300 i z głowy”. On na to: „eee, dzięki, nara”. No to mówię sobie: dobra, plan B. Odłączam jedną masę, skręcam dwa kabelki tak, żeby mu całkiem zgasło – niech klient zatęskni ;) Ale ni zateskinil, i mi sie go w sumie smutno zrobilo.
Jest na to jakiś paragraf? To auto stoi tak prawie codziennie ( osoba niepełnosprawna nie ma jak wjechać na miejsce z kopertą, które jest przed tym autem)
@JWP1: trzeba by zrobić strefę zamieszkania. ale w strefie ruchu chyba byłoby to wykroczeniem. jest 49 ustawy Prawo o ruchu drogowym z zakazem postoju W miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej, czy w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu. A bez strefy ruchu to chyba wuja można