#anonimowemirkowyznania
Ostatni raz o #nofap #nofapchallange
Jak ktoś ma problemy z dopaminą, to będzie miał problem z fapaniem. Walenie powoduje drastyczny wyrzut dopaminy, tak jak u----i, słodycze, adrenalina, przeglądanie mediów społecznościowych. Po każdej takiej aktywności jest wzrost dopaminy ponad jej poziom, a potem spadek niżej niż normalnie. Jeśli to robisz rzadko i potrafisz kontrolować, to dopamina będzie się utrzymywać na w miarę stałym poziomie(czyt. dalej). Ale jeśli robisz to cały czas, to kopiesz coraz głębiej i głębiej i jesteś w potężnym dołku dopaminowym. U niektórych to nie musi być nawet notoryczne walenie, u mnie spustoszenie sieje nawet kawa. Po wypiciu czuję się jak po amfetaminie i dopóki jestem w stanie trzymać się na jednej kawie dziennie przez jakiś czas, to potem mam taki głód że piję po 3 dziennie. Razem z tym dochodzą media społecznościowe, walenie itd. Dół dopaminowy się pogłębia. Mózg szuka silniejszych doznań gdzie indzie. Podsumowując: każdy ma inną tolerancję dopaminy. Dla jednego to będzie jeden fap, a potem bedzie się czuł jak g---o, dla drugiego to będzie tydzień walenia i dopiero będzie się źle czuł, dla jeszcze innego nie będziez tym problemu. Pisanie że każdy masturbuje się nałogowo i stąd problemy to bzdura, to jest zależne od organizmu. To poczucie winy, które następuje po fapie to właśnie spadek dopaminy, organizm krzyczy po więcej euforii.
Co mogę od siebie poradzić, to przy nofapie warto też zerwać z innymi uzależnieniami, które powodują wyrzut dopaminy. U mnie to przede wszystkim kawa i media społecznościowe ale każdy ma inne. Bez tych rzeczy zdecydowanie łatwiej przejść nofap. Próbowałem już kilka razy nofapu, raz nawet wytrzymałem około 6 miesięcy i za każdym razem gdy wracałem, to kończyło się tak samo. Najpierw raz na tydzień, potem co 3 dni, potem codziennie, potem dochodziło p---o. Znowu czułem się źle psychicznie. Jeśli ty nie masz problemu z fapem, to prawdopodobnie twoja dopamina ma inną tolerancję, ale nie hejtuj tych którzy mają taki problem, bo to nie zawsze zależne jest od częstotliwości. Prawdopodobnie jest to też związane z łatwością wpadania w nałogi. I nie chodzi tu tylko o n-------i ale np. śmieciowe jedzenie, które jest traktowane przez mózg jak nagroda w wielu przypadkach. Nofap i odstawienie złych nawyków spowodouje to, że mózg będzie szukał dopaminy gdzie indziej. Kontakty międzyludzkie ci się poprawią, nastrój ci się poprawi. Znajdź sobie zastępstwo masturbacji, coś co będzie sprawiało ci przyjemność. Np. siłownia jest dobrym zamiennikiem dla mnie ale każdy musi znaleźć swój zdrowy nałóg.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Ostatni raz o #nofap #nofapchallange
Jak ktoś ma problemy z dopaminą, to będzie miał problem z fapaniem. Walenie powoduje drastyczny wyrzut dopaminy, tak jak u----i, słodycze, adrenalina, przeglądanie mediów społecznościowych. Po każdej takiej aktywności jest wzrost dopaminy ponad jej poziom, a potem spadek niżej niż normalnie. Jeśli to robisz rzadko i potrafisz kontrolować, to dopamina będzie się utrzymywać na w miarę stałym poziomie(czyt. dalej). Ale jeśli robisz to cały czas, to kopiesz coraz głębiej i głębiej i jesteś w potężnym dołku dopaminowym. U niektórych to nie musi być nawet notoryczne walenie, u mnie spustoszenie sieje nawet kawa. Po wypiciu czuję się jak po amfetaminie i dopóki jestem w stanie trzymać się na jednej kawie dziennie przez jakiś czas, to potem mam taki głód że piję po 3 dziennie. Razem z tym dochodzą media społecznościowe, walenie itd. Dół dopaminowy się pogłębia. Mózg szuka silniejszych doznań gdzie indzie. Podsumowując: każdy ma inną tolerancję dopaminy. Dla jednego to będzie jeden fap, a potem bedzie się czuł jak g---o, dla drugiego to będzie tydzień walenia i dopiero będzie się źle czuł, dla jeszcze innego nie będziez tym problemu. Pisanie że każdy masturbuje się nałogowo i stąd problemy to bzdura, to jest zależne od organizmu. To poczucie winy, które następuje po fapie to właśnie spadek dopaminy, organizm krzyczy po więcej euforii.
Co mogę od siebie poradzić, to przy nofapie warto też zerwać z innymi uzależnieniami, które powodują wyrzut dopaminy. U mnie to przede wszystkim kawa i media społecznościowe ale każdy ma inne. Bez tych rzeczy zdecydowanie łatwiej przejść nofap. Próbowałem już kilka razy nofapu, raz nawet wytrzymałem około 6 miesięcy i za każdym razem gdy wracałem, to kończyło się tak samo. Najpierw raz na tydzień, potem co 3 dni, potem codziennie, potem dochodziło p---o. Znowu czułem się źle psychicznie. Jeśli ty nie masz problemu z fapem, to prawdopodobnie twoja dopamina ma inną tolerancję, ale nie hejtuj tych którzy mają taki problem, bo to nie zawsze zależne jest od częstotliwości. Prawdopodobnie jest to też związane z łatwością wpadania w nałogi. I nie chodzi tu tylko o n-------i ale np. śmieciowe jedzenie, które jest traktowane przez mózg jak nagroda w wielu przypadkach. Nofap i odstawienie złych nawyków spowodouje to, że mózg będzie szukał dopaminy gdzie indziej. Kontakty międzyludzkie ci się poprawią, nastrój ci się poprawi. Znajdź sobie zastępstwo masturbacji, coś co będzie sprawiało ci przyjemność. Np. siłownia jest dobrym zamiennikiem dla mnie ale każdy musi znaleźć swój zdrowy nałóg.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Treść została ukryta...